– Premier wyjaśnił, że era przewagi konkurencyjnej Zachodu dobiegła końca, świat wschodni stał się silniejszy, a dylemat Europy polega teraz na tym, czy blokować globalną gospodarkę, czy konkurować, być protekcjonistami, czy szukać możliwości współpracy i zaangażowania, jakie oferuje ta nowa era – powiedział dziennikarzom Bertalan Havasi, rzecznik prasowy Orbana.
Jego zdaniem "Europa zerwała współpracę z Rosją w związku z wojną na Ukrainie, robiąc tym samym ogromny krok w kierunku zablokowania światowych powiązań gospodarczych". – Niektórzy politycy w Unii Europejskiej chcą teraz pójść jeszcze dalej, mówiąc o wycofaniu się i zmniejszeniu ryzyka, co oznaczałoby odizolowanie od siebie gospodarki europejskiej i chińskiej – argumentował.
Węgry chcą pogłębienia współpracy z Chinami
– Orban powiedział, że Węgrzy woleliby zaangażowanie, a nie blokowanie, ponieważ dałoby to Europie szansę na odzyskanie konkurencyjności – oświadczył Havasi. Według niego "Węgry są gotowe do dalszej współpracy z Chinami i wszystkimi krajami wspierającymi".
Premier wierzy, że polityka międzynarodowa, jeśli powróci do korzeni zaangażowania i wzajemnego szacunku, może przynieść nadzieję na pokój i rozwój gospodarczy – dodał rzecznik Orbana.
Orban spotkał się z Putinem w Pekinie
Szef węgierskiego rządu przebywa obecnie w Pekinie na Forum Pasa i Szlaku. Media odnotowują, że Orban jest tam nie tylko jedynym politykiem UE, ale także jedynym, który zdecydował się na spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ściganym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze za zbrodnie wojenne popełnione przez wojska rosyjskie na Ukrainie.
Decyzja MTK oznacza, że Putin musi liczyć się z możliwością aresztowania w ponad 120 krajach, które ratyfikowały statut rzymski z 1998 r., czyli traktat ustanawiający Międzynarodowy Trybunał Karny.
Czytaj też:
Putin "uwięziony" w Rosji? Zaskoczony Kreml nie wie, co zrobić