Tusk premierem? "Zadaniem prezydenta jest niedopuszczenie do tego"

Tusk premierem? "Zadaniem prezydenta jest niedopuszczenie do tego"

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda i były polski premier, szef Rady Europejskiej Donald Tusk
Prezydent Andrzej Duda i były polski premier, szef Rady Europejskiej Donald Tusk Źródło: PAP/EPA / fot. OLIVIER HOSLET
Poseł PiS Daniel Milewski uważa, że zadaniem prezydenta Andrzeja Dudy jest niedopuszczenie do tego, by Donald Tusk został premierem.

We wtorek w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda przeprowadził konsultacje z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej, natomiast w środę rozmawiał z politykami Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy i Konfederacji. W czwartek prezydent wygłosił oświadczenie, podczas którego podsumował przebieg konsultacji.

– Mamy dzisiaj dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i które mają swojego kandydata na premiera – poinformował prezydent, dodając, że chodzi o Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska.

Milewski o Tusku: Prezydent ma prawo nie chcieć, żeby ktoś był premierem

– Zadaniem Prawa i Sprawiedliwości, jak również pana prezydenta, jest dzisiaj niedopuszczenie do tego, aby Donald Tusk był premierem. Zrobimy wszystko, żeby tak się nie stało – powiedział w Polsat News Daniel Milewski z PiS, dodając, że Tusk na czele rządu oznacza "zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa i suwerenności".

Zdaniem Milewskiego, Andrzej Duda, jako prezydent RP, "ma pełne prawo nie chcieć tego, aby ktoś był premierem". – To jest jego decyzja. On ma dziś możliwości kreacyjne w tym zakresie – podkreślił polityk PiS.

PiS wygrało wybory, ale to opozycja może utworzyć rząd

W wyborach parlamentarnych 15 października Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 35,38 proc. głosów (194 mandaty), zaś na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z 30,7 proc. poparcia (157 mandatów).

Trzecie miejsce zajęła Trzecia Droga z wynikiem 14,4 proc. (65 mandatów), czwarte Nowa Lewica - 8,61 proc. (26 mandatów), a piąte Konfederacja, która zdobyła 7,16 proc. głosów (18 mandatów).

Choć wybory wygrało PiS, to opozycja zdobyła większość mandatów i szykuje się do przejęcia władzy. Na listy KO, TD i NL oddano łącznie 53,71 proc. głosów. Poprzedni rekord (50,5 proc.) zanotowały ex aequo koalicje PO-PSL w 2007 r. i SLD-PSL w 2001 r.

15 października na PiS zagłosowało 7,6 mln Polaków, natomiast na listy dotychczasowej opozycji - 11,2 mln. To o ponad 3 mln więcej, niż uzyskały PiS w 2019 r. oraz PO-PSL w 2007 r.

Frekwencja w ostatnich wyborach wyniosła 74,38 proc. i była najwyższa od 1989 r.

Czytaj też:
"Na kogoś musiało paść". Terlecki o dymisji we władzach PiS

Źródło: TVN24 / Polsat News / Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także