W poniedziałek rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji, a także pierwsze posiedzenie Senatu XI kadencji. Nowy parlament Polacy wyłonili w wyborach 15 października.
Sejm wybrał na marszałka Szymona Hołownię (Polska 2050, Trzecia Droga), natomiast wicemarszałkami zostali: Monika Wielichowska (KO), Dorota Niedziela (KO), Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica), Piotr Zgorzelski (PSL, Trzecia Droga) oraz Krzysztof Bosak (Konfederacja). Sejm odrzucił kandydaturę Elżbiety Witek (PiS).
Senat wybrał na marszałka Małgorzatę Kidawę-Błońską. Wicemarszałkami Senatu zostali: Magdalena Biejat (Nowa Lewica), Rafał Grupiński (KO) i Michał Kamiński (Trzecia Droga). Kandydatura Marka Pęka (PiS) nie uzyskała wymaganej większości.
Witek i Pęk nie zostali wybrani na wicemarszałków. Schetyna do PiS: Znajdźcie sensownych ludzi
Do przegranych przez PiS głosowań w parlamencie odniósł się Grzegorz Schetyna, senator Platformy Obywatelskiej. – To jest decyzja PiS, które nie chciało rozmawiać i wskazywać osoby, które są do zaakceptowania. Chciały udowodnić, że ma rację, jak ostatnie osiem lat, a ten czas dobiegł końca – mówił polityk w Polsat News.
Tłumaczył, że jego partia zagłosowałaby za kandydatami PiS do prezydiów Sejmu i Senatu, ale nie ma zgody, by byli to Witek i Pęk. Przekonywał, że "nikt nie zabiera tego miejsca" PiS. – Chcemy jednak, by partię reprezentowały osoby, które uznawały prawa opozycji wcześniej, a dziś chcą rozmawiać językiem debaty, a nie językiem siły i odepchnięcia – powiedział.
– Są osoby, które są normalne i będą współpracować. Ale jeśli PiS ma w planach bojkotowanie pracy Sejmu i Senatu, to ich decyzja, choć to jednocześnie droga do politycznej katastrofy dla nich. (...) Niech znajdą sensownych ludzi – oświadczył Schetyna.
Zapytany, jaka kandydatura z PiS byłaby satysfakcjonująca dla KO, senator nie chciał podać konkretnych nazwisk.
Kaczyński: Nie będzie innego kandydata
Po tym, jak Sejm nie wybrał Elżbiety Witek, prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że jego partia nie zgłosi innego kandydata na wicemarszałka i nie będzie miała swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu.
– Opozycja jest taka jaka jest. Teraz jest co prawda większością, ale to jest opozycja totalna. Jak się zachowywała, to każdy kto nie ma bielma na oczach, widział w ciągu tych lat. Po prostu to jest przepaść kulturowa i sądzę, że ona uniemożliwiła wybór pani Witek, bo ona jest po prostu z innego świata, z innej kultury, z tej wyższej – powiedział po głosowaniu prezes PiS.
Czytaj też:
Komorowski o Witek: Wicemarszałek Sejmu należy się każdemu klubowi jak psu zupa