W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Znamy skład nowego gabinetu.
W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze komentarze polityków, dziennikarzy i publicystów.
Zaprzysiężenie rządu – pierwsze komentarze
"Chyba jeszcze nigdy określenie »rząd tymczasowy« nie było tak adekwatne" – napisał w serwisie X (wcześniej Twitter) Rafał Ziemkiewicz.
"Można było różnie podejść do tej dziwnej sytuacji z chwilowym rządem, ale ten autorski pomysł Naczelnika wygląda jak żywcem wzięty z »Ucha Prezesa«" – skomentował inny publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.
"Polacy zagłosowali za zmianą na lepsze, nie za kiepskim, dwutygodniowym kabaretem. Szkoda czasu i szkoda Polski" – napisał lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
"W Pałacu Prezydenckim zaprzysiężenie Rządu. Na uroczystości nie ma ani Marszałka Sejmu, ani Marszałek Senatu. Nikomu z prezydium izb też się nie chciało. I gdzie te standardy demokratyczne i szacunek dla przepisów prawa oraz obyczaju, Państwo Marszałkowie? Trochę wstyd" – odnotował z kolei Marcin Przydacz, poseł PiS.
"Dlaczego ci ludzie sami sobie to robią? To jest jakiś teatrzyk absurdu" – czytamy w poście Bartosza Arłukowicza z KO.
"Chyba większość kobiet w Sejmie zagłosuje za rządem za rządem Mateusza Morawieckiego?" – napisał prof. Zdzisław Krasnodębski, nawiązując do dużej liczby kobiet w Radzie Ministrów.
"Kolejny odcinek politycznej hucpy – czyli zaprzysiężenie rządu bez większości – mamy już za sobą. Teraz jeszcze tylko brak wotum zaufania, ośmieszenie Morawieckiego, 50k na rękę odprawy dla każdego 14-dniowego » ministra”, powstanie demokratycznego rządu i znowu święta będą" – ocenił europoseł Robert Biedroń, współprzewodniczący Lewicy.
"Rada ministrów dublerów już oficjalna. Niektórzy z nich sami się do tej operacji pchali, profesjonalni politycy. Niektórym nawet bym współczuł, ale zakładam, że wszyscy są dorośli i rozumieją, że są tam tylko dla picu. Pozostaje pytanie jak im partia wynagrodzi to poświęcenie" – stwierdził Artur Dziambor, były parlamentarzysta Konfederacji, który jesienią 2023 roku bez powodzenia kandydował do Sejmu z list Trzeciej Drogi.
Rząd Morawieckiego
Skład rządu prezentuje się następująco:
- Premier — Mateusz Morawiecki
- Minister obrony narodowej — Mariusz Błaszczak
- Minister sprawiedliwości — Marcin Warchoł
- Minister spraw zagranicznych — Szymon Szynkowski vel Sęk
- Minister spraw wewnętrznych i administracji — Paweł Szefernaker
- Minister kultury i dziedzictwa narodowego — Dominika Chorosińska
- Minister finansów — Andrzej Kosztowniak
- Minister aktywów państwowych — Marzena Małek
- Minister sportu i turystyki — Danuta Dmowska-Andrzejuk
- Minister zdrowia — Ewa Krajewska
- Minister infrastruktury — Alvin Piotr Gajadhur
- Minister rozwoju i technologii — Marlena Maląg
- Minister rolnictwa i rozwoju wsi — Anna Gembicka
- Minister klimatu i środowiska — Anna Łukaszewska-Trzeciakowska
- Minister funduszy i polityki regionalnej — Małgorzata Jarosińska-Jedynak
- Minister rodziny i polityki społecznej — Dorota Bojemska
- Minister edukacji i nauki — Krzysztof Szczucki
- Minister — szef KPRM — Izabela Antos
- Członek Rady Ministrów — Jacek Ozdoba
Morawiecki otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy misję sformowania rządu w pierwszym kroku konstytucyjnym.
W piątek szef rządu wystąpił na konferencji prasowej i przedstawił ostatnią część "Dekalogu Polskich Spraw", który – jak twierdzi – ma pokazać, że ponad podziałami politycznymi są sprawy najważniejsze dla Polaków. Przedsięwzięcie ma stanowić pole do zawiązania koalicji z udziałem PiS i parlamentarzystów innych ugrupowań. Mowa w tym kontekście o PSL, ewentualnie Polsce 2050 i Konfederacji.
Wszystkie te formacje jasno wskazują, że nie będą formować z PiS rządu, jednak Mateusz Morawiecki po desygnowaniu go przez prezydenta Dudę na stanowisko premiera, postanowił podjąć się próby zbudowania koalicji.