Niepraktyczna pani domu II
Dostawanie prezentów jest miłe, dawanie chyba jeszcze milsze. To nie znaczy, że proste. Nie dogoniliśmy bogatych krajów w poziomie zamożności, ale i u nas jest coraz więcej takich, „którzy mają wszystko”. I jeżeli budżet nie pozwala nam na przystanek w Cartier/Tiffany (lub czymś w tym rodzaju) w celu nabycia kosztownego drobiazgu (jak mawiała niezapomniana Magda Karwowska w „Czterdziestolatku”), to znalezienie dla nich prezentu jest męką. Mają dom w mieście, na wsi, dzieci, wnuki, psy, koty, dzieła
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.