Grupa posłów Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy ws. wsparcia odbiorców energii. Największe kontrowersje budziły przepisy dotyczące wiatraków. Nowa większość sejmowa zaproponowała zmniejszenie wymaganych odległości od zabudowy mieszkaniowej do 300 metrów w przypadku zabudowy wielorodzinnej i 400 metrów w przypadku zabudowy jednorodzinnej.
Przez długi czas nie było wiadomo, kto dokładnie był autorem kontrowersyjnych zmian. Dopiero poseł Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska wskazała, że "pierwotnym projektodawcą była Platforma Obywatelska". Polityk zaznaczyła, że projekt był konsultowany z poszczególnymi partiami koalicji.
Do Sejmu wpłynęła obszerna autopoprawka do ustawy wiatrakowej. To kilkudziesięciostronicowy dokument. Główna zmiana polega na wykreśleniu przepisu zezwalającego na stawianie turbin wiatrowych w odległości wynoszącej więcej niż 300 metrów od zabudowań mieszkalnych.
Zamrożenie cen energii. "Wstydu nie macie!"
W środę Sejm zdecydował o odrzuceniu rządowego projektu ustawy w sprawie zamrożenia cen energii. Za odrzuceniem głosowało 239 posłów, przeciwko – 178, a 16 wstrzymało się od głosu.
Do dalszych prac w komisjach skierowano za to projekt koalicji dotyczący tej samej kwestii. Przeciwko jego odrzuceniu zagłosowało 239 posłów, za – 177, a wstrzymało się 17 parlamentarzystów.
"Odrzucony przez większość sejmową projekt Prawa i Sprawiedliwości zakładał obniżenie cen energii przez cały 2024. Procedowany dalej projekt koalicji chaosu przewiduje obniżkę jedynie do końca czerwca. To cyniczna gra pod wybory samorządowe i do europarlamentu. Wstydu nie macie!" – skomentował na portalu społecznościowym X minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
twitterCzytaj też:
Marszałek Hołownia: Zrzucili to wszystko na głowę nowemu SejmowiCzytaj też:
Sejm chce wykreślić zasadę, która może opóźnić powstanie rządu Tuska