Premier Donald Tusk wygłosił we wtorek exposé w Sejmie. Wskazywał na zadania, jakie stawia przed swoim rządem, a także zapowiedział rozliczenie Prawa i Sprawiedliwości. Po wystąpieniu, rozpoczęła się część, w której głos zabierają przedstawiciele klubów i kół poselskich. W imieniu klubu PiS przemawiał jego szef, Mariusz Błaszczak.
– Usłyszeliśmy bardzo ostre przemówienie, w którym podtrzymano kłamstwa głoszone przez lata. Wykorzystywanie listu samobójcy, by uzasadnić swoją politykę, to najpodlejsze, co można zrobić. Wynoszenie aktu samobójstwa do czyn u bohaterskiego to najniższe zagranie, jakie można sobie wyobrazić – powiedział.
– Pan nie ma skrupułów. Ale jest też pan nieuczciwy. Bo gdyby był, to zacytowałby pan list, jaki napisał do pana człowiek, który się podpalił przed KPRM w 2011 r., gdy był pan premierem – stwierdził Mariusz Błaszczak i przypomniał treść listu.
Błaszczak: To już nie jest przemysł pogardy
– Ileż to nasłuchaliśmy się w ostatnich miesiącach o polityce miłości, przyjaznej i uśmiechniętej Polsce, którą gwarantuje koalicja. Koalicja zemsty i chaosu albo koalicja 13 grudnia. Wpięliście sobie w klapy marynarek serca i udajecie piewców pokoju. (...) Historia z ostatnich lat pokazuje, że pan o polityce pojednania tylko mówi. Nie zdobywacie władzy dzięki polityce miłości, tylko polityce 8 gwiazdek – zarzucał polityk PiS.
Błaszczak nawiązał do manifestacji, które aktywiści związani z opozycją organizowali podczas miesięcznic smoleńskich. – Doprowadziliście do niespotykanej nigdy wcześniej w naszych dziejach wulgaryzacji polityki. Ośmieliliście lumperię, która co miesiąc zakłóca uroczystości upamiętniające ofiary tragedii smoleńskiej. Wręcz dopingujecie tych ludzi, którzy co miesiąc dokonują tych okrucieństw (...). Politycy PiS przez 8 lat doświadczali nienawiści z waszej strony, łącznie z groźbami pobicia – stwierdził były szef MON.
Zaznaczył, że "to już nie jest przemysł pogardy, to konglomerat nienawiści. Ku uciesze waszych psychofanów, urządzaliście konkurs na to, kto posunie się dalej, przekroczy kolejną granicę, a tych granic jest coraz mniej. Przyjdzie wam kiedyś za to zapłacić, obiecuję to".
Polityk zwrócił też uwagę na to, jak "bardzo różniło się expose premiera Mateusza Morawieckiego" od wystąpienia Donalda Tuska. – Wczoraj zaprezentowano konkretny plan. Wizję, jak bronić suwerenności Polski, jak sprostać wyzwaniom, które stawia współczesna polityka (...) Najważniejszą różnicą jest wiarygodność – wskazał szef klubu PiS.
Czytaj też:
Bodnar szefem MS i prokuratorem generalnym. Tusk: Jest niezależny z naturyCzytaj też:
Za naszą granicą trwa wojna. Co Tusk powiedział o polskiej armii?