– Mogę państwa uspokoić: żadne manewry, żadne próby gier, żadne próby zmian traktatów, które są wbrew naszym interesom – to nie wchodzi w rachubę – oświadczył Tusk, zwracając się do posłów.
– Chcę wam powiedzieć, że naprawdę mnie nikt nie ogra w Unii Europejskiej. I chcę wam powiedzieć, że koalicja 15 października dobrze wie, że Polska nie ma żadnego powodu i polscy politycy nie mają żadnego powodu, żeby czuć kompleksy wobec kogokolwiek w Europie – przekonywał premier podczas wystąpienia w Sejmie we wtorek.
Zmiana traktatów UE. Na co zgodził się Parlament Europejski?
Pod koniec listopada Parlament Europejski przegłosował wniosek o zmianę traktatów i reformę instytucjonalną Unii, przy zwiększeniu roli PE i osłabieniu roli Rady, ograniczeniu prawa weta oraz przekazaniu części kompetencji przysługujących obecnie na poziomie państw narodowych na poziom UE. Projekt zmian poparło 291 europosłów, przeciw było 274, od głosu wstrzymało się 44.
Projekt zmian zakłada zwiększenie roli Parlamentu i wybór przewodniczącego Komisji Europejskiej przez PE oraz ustanowienie wyłącznych kompetencji Unii w zakresie środowiska, a także zwiększenie tych kompetencji w zakresie spraw zagranicznych, obronnych, energii, infrastruktury transgranicznej oraz wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Planowane jest też wprowadzenie ogólnounijnego mechanizmu referendalnego.
Celem jest wprowadzenie dwuizbowego systemu, który wzmocniłby rolę obecnego Parlamentu i zmienił mechanizmy głosowania w Radzie, zwiększenie liczby decyzji podejmowanych w drodze głosowania większością kwalifikowaną (QMV) i w drodze zwykłej procedury ustawodawczej (OLP).
Zgodnie z propozycją Parlament uzyskałby pełnoprawne prawo inicjatywy ustawodawczej i stałby się współprawodawcą długoterminowego budżetu UE.
Którzy europosłowie z Polski głosowali "za"?
Reformę UE poparło dziewięcioro europosłów z Polski: Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki i Leszek Miller, a także Róża Thun i Sylwia Spurek.
Czytaj też:
Miller tłumaczy, dlaczego zagłosował za zmianą traktatów UE