Białoruś oskarża: Polacy szykują zamachy terrorystyczne

Białoruś oskarża: Polacy szykują zamachy terrorystyczne

Dodano: 
Iwan Tertel
Iwan Tertel Źródło: YouTube
"Chorągwie" z Polski przygotowują zamachy terrorystyczne w naszym kraju – stwierdził Iwan Tertel, szef białoruskiego KGB.

Zaskakujące słowa padły w rozmowie z dziennikarzami agencji BiełTA. Dyskusja dotyczyła ataku na Dalekim Wschodzie, który zdaniem ukraińskich mediów był spowodowany przez ukraińskie służby specjalne. FSB po ataku aresztowało obywatela Białorusi.

Szef KGB Białorusi pytany o tę sytuację stwierdził, że w Polsce "jest siedem tzw. chorągowi, które przygotowują ataki terrorystyczne i zajmowanie obiektów na terytorium Białorusi".

– Najbardziej agresywna chorągiew szkoli się w Białymstoku, przy ulicy kardynała Wyszyńskiego 6a, na jej czele stoi nasz obywatel, Asadułajew, urodzony w 1991 roku, który kiedyś studiował w Akademii Wojennej i uciekł za granicę. Ukrywa się pod pseudonimem "Szlachcic". To jedna z najbardziej agresywnych formacji – powiedział Tertel.

Tertel: Znamy nazwiska

Szef KGB stwierdził, że polskie służby będą stosować "metody z 1939 roku".

– Uważamy, że jest to nieakceptowalne. Nie stosujemy takich praktyk i nie sądzimy, by były dobre. Ukraińscy, polscy, bałtyccy koledzy muszą być pewni, że ta broń nie obróci się przeciwko nim. Otrzymujemy powtarzające się informacje, że te środowiska będą dopuszczać się prowokacji stosując metody z 1939 roku. Pamiętajmy, jak zaczęła się II wojna światowa – prowokacją Niemców ubranych w polskie mundury – powiedział Tertel.

Broń nuklearna na Białorusi

W maju prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ogłosił decyzję o rozmieszczeniu taktycznej broni atomowej na terytorium Białorusi. Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu i jego białoruski odpowiednik Wiktor Chrenin podpisali w Mińsku dokumenty, określające procedurę przechowywania rosyjskiej broni atomowej w specjalnym magazynie na Białorusi.

Według ekspertów, Moskwa ma ok. 2 tys. ładunków z taktyczną bronią jądrową, która może zostać dostarczona drogą powietrzną, morską lub lądową i użyta na polu bitwy na Ukrainie.

Część niezależnych analityków wojskowych twierdzi od dłuższego czasu, że istnieje poważne niebezpieczeństwo użycia broni atomowej przez Władimira Putina w momencie, w którym definitywnie zacznie przegrywać wojnę lub kiedy Ukraina będzie bliska odbicia Krymu. Natomiast Departament Stanu USA twierdzi, że nie ma żadnych oznak, że Rosja przygotowuje się do użycia broni nuklearnej, ale Amerykanie będą nadal monitorować sytuację.

Z kolei NATO wyraziło swoje obawy dotyczące rozmieszczenia przez Rosję taktycznej broni nuklearnej na Białorusi. Sojusz Północnoatlantycki ostrzega, że ten ruch może skrócić czas reakcji Paktu w przypadku ataku.

Czytaj też:
Ekspert przypomina: Rosja nie jest izolowana. Musimy zdawać sobie z tego sprawę
Czytaj też:
Von der Leyen: To będzie ostateczne zwycięstwo Ukrainy

Źródło: rp.pl
Czytaj także