Nie mówiąc już o możliwych konsekwencjach prawnych Powszechnie wiadomo, że nie może być wojska bez broni; państwa bez administracji; polityków, a także wszelkiej maści rewolucjonistów, terrorystów… bez pieniędzy. Już prastare przysłowie żydowskie głosiło, że trzy rzeczy są najważniejsze na świecie: pieniądze, pieniądze, pieniądze. Bez nich trudno sobie dziś wyobrazić jakąkolwiek działalność.
Nie sięgając daleko wstecz w nasze dzieje (a mamy bardzo wstydliwe zaszłości), weźmy pod lupę tylko ostatni wiek. Choć i wcześniejsza historia potwierdza, że posługiwanie się w I RP jurgieltem (przekupstwem) przez państwa ościenne w stosunku do sprzedawczyków własnego narodu stało się normą.
KOSZTOWNA DZIAŁALNOŚĆ
Od rewolucji bolszewickiej, czyli masowości ruchów rewolucyjnych oraz szybkości rozprzestrzeniania się informacji, wiemy, że pieniądze stały się siłą napędową wszelkich ruchów wywrotowych. Bolszewicy, zmagający się z oporem wewnątrz Rosji w postaci wojny domowej, od początku nie zaniedbywali jednak w swej polityce zagranicznej napędzania rewolucji lub przynajmniej działań dywersyjnych w innych krajach. Potrzebne były do tego naprawdę ogromne fundusze. Poza ograbieniem zapasów państwowych
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.