DoRzeczy.pl: Komisja w Parlamencie Europejski przyjęła pakt migracyjny. Czy dziesięć lat po wybuchu kryzysu migracyjnego Unia Europejska ma pomysł na to, jak zajmować się migrantami?
Adam Andruszkiewicz: Jak widzimy – nie ma. UE brnie w szaleńczy pomysł przymusowej relokacji, przyjmowania migrantów, zamiast twardej obrony granicy i odsyłania nielegalnych imigrantów. Ten pomysł będzie miał dwie tragiczne konsekwencje. Po pierwsze, dla Europy – to jasny sygnał mieszkańców dla krajów Afryki Północnej, zwłaszcza młodych mężczyzn, bo Unia Europejska z otwartymi rękoma czeka na nich i będzie ich rozdzielać pomiędzy kraje wspólnoty, przez które będą utrzymywani. Spodziewam się wzrostu fali migracyjnych w kierunku Europy, które powodują wzrost przestępczości i destabilizację gospodarczą. Drugą konsekwencja – dla Polski – jest taka, że w naszych miastach i miasteczkach za zgodą obecnego rządu będziemy mogli obserwować takie incydenty, jakie obserwujemy w miastach zachodnich. To przemoc wobec kobiet, czy wzrost przestępczości.
A może to dobre rozwiązanie? Unia Europejska, również Polska, ma problemy demograficzne.
Problemy demograficzne są faktem, również w skali polskiej. Ostatnio nasza gospodarka została zasilona uchodźcami z Ukrainy. Odczuliśmy to w kontekście demograficznym. Na ten moment nie ma potrzeby, żebyśmy ściągali w sposób zorganizowany i masowy migrantów. Jestem zwolennikiem tego, że jeśli już dopuszczamy migrację do naszego państwa, to powinni to być ludzie bliżsi nam kulturowy, niż wyznawcy Islamu z Afryki. To ludzie w większości przypadków niebezpieczni, którzy mogą zdestabilizować państwo polskie.
Nie ustają protesty rolników. Pan pochodzi z rolniczego Podlasia. Czy rolnicy nie pogodzą się z Zielonym Ładem?
Absolutnie się nie pogodzą. Rozmawiam z rolnikami z mojego rodzinnego Podlasia. Tutaj protesty były bardzo duże, a będą większe. Unia Europejska zaczyna niszczyć rolnictwo przez swoją szaloną politykę klimatyczną. Wzrost cen energii doskwiera rolnikom, wkrótce będzie doskwierał wszystkim nam. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku czeka nas kolejny horrendalny wzrost cen energii, związany z polityką klimatyczną Unii Europejskiej oraz przez pomysły przekształcania wszystkich budynków Unii Europejskiej w budynki zero emisyjne, poddane gruntownym termomodernizacjom, remontom. To koszty, które są nie do udźwignięcia dla obywateli. Nikogo nie będzie stać by wszystkie zabudowania trak gruntownie przebudować, bo takie jest widzimisię brukselskich biurokratów. Widzimy też, że Unia Europejska w sposób bezmyślny bezrefleksyjny przyjmuje towary rolno-spożywcze z Ukrainy, które zalewają nasz rynek. To szkodzi naszemu rolnictwu, rolnicy są przeciw temu, a my musimy ich wspierać.
Czytaj też:
Telus: To, że Kołodziejczak krytykuje swojego szefa jest kuriozalneCzytaj też:
Zmiany programu historii. Piontkowski: Powrót do pedagogiki wstydu