Kamala Harris podczas pobytu w miejscowości Selma, w stanie Alabama, zaapelowała do władz Izraela o zwiększenie przepływu pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy.
Wiceprezydent USA wezwała radykalny palestyński ruch Hamas do wyrażenia zgody na zwolnienie izraelskich zakładników, co umożliwiłoby wejście w życie sześciotygodniowego rozejmu i zwiększenie napływu pomocy humanitarnej.
"Ludzie głodują. Warunki są nieludzkie"
– Ludzie w Gazie głodują. Warunki są nieludzkie. Humanizm zmusza nas do działania. Rząd Izraela musi uczynić więcej, aby znacznie zwiększyć napływ pomocy humanitarnej. Nie ma tu żadnych usprawiedliwień. Żadnych wymówek – powiedziała Kamala Harris, cytowana przez Reutera.
Polityk przemawiała w niedzielę na moście Edmunda Pettusa w Selmie w związku z 59. rocznicą tzw. krwawej niedzieli, czyli brutalnej interwencji policji wobec uczestników marszu osób domagających się równych praw w USA dla ludzi wszystkich ras. Jak zauważyła amerykańska agencja prasowa, była to jedna z najostrzejszych wypowiedzi czołowych przedstawicieli administracji prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych pod adresem Izraela.
Operacja Izraela przeciwko Hamasowi
27 października rozpoczęła się inwazja lądowa Izraela w północnej części Strefy Gazy. Podstawowym celem ma być likwidacja Hamasu i trwałe usunięcie zagrożenia z tego kierunku. Operację poprzedziły masowe bombardowania i wezwanie Palestyńczyków do ewakuacji w kierunku południowym. Część Palestyńczyków nie zdołała, a część nie chciała się ewakuować, co spotęgowało liczbę ofiar cywilnych izraelskich ataków.
Napięcia na Bliskim Wschodzie ponownie wzrosły 7 października, kiedy bojownicy radykalnego palestyńskiego ruchu Hamas przeprowadzili niespodziewany atak ze Strefy Gazy na terytorium Izraela. Hamas oświadczył, że to reakcja na agresywne działania władz izraelskich przeciwko meczetowi Al-Aksa na Starym Mieście w Jerozolimie. W odpowiedzi Izrael ogłosił całkowitą blokadę Strefy Gazy i zaczął przeprowadzać ataki rakietowe na Gazę, a także niektóre dzielnice Libanu i Syrii.
Czytaj też:
Biden ponownie próbuje zdyscyplinować NetanjahuCzytaj też:
Masakra cywilów w Strefie Gazy. Czekali na konwój z pomocą