PiS z kontrolą w MSWiA. "Kiedy Tusk wraca do władzy, widzimy brutalne zagrania"

PiS z kontrolą w MSWiA. "Kiedy Tusk wraca do władzy, widzimy brutalne zagrania"

Dodano: 
Posłowie PiS: Przemysław Czarnek i Marcin Przydacz
Posłowie PiS: Przemysław Czarnek i Marcin Przydacz Źródło:X / PiS
Posłowie PiS weszli z kontrolą do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chodzi o brutalne działanie policji podczas protestu rolników.

W środę w Warszawie odbył się ogromny protest rolników. Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów płonęły race i opony. Natomiast przed Sejmem doszło do brutalnych starć z policją, która użyła gazu łzawiącego i pałek. MSWiA podało, że "zatrzymano 23 prowokatorów", którzy rzucali w policjantów kostką brukową. Nagranie zamieszczone w sieci pokazuje także sytuację odwrotną – policjanta rzucającego najprawdopodobniej kostką brukową w protestujących.

Minister Marcin Kierwiński przekazał, że w sumie zatrzymano 55 osób – prowokatorów i chuliganów, którzy atakowali bez powodu policję. Polityk zaznacza, że PiS wykorzystuje całą sytuację do krytykowania służb. Partia Jarosława Kaczyńskiego odpowiada, że przepychanki to efekt zastosowanej przez władzę prowokacji.

Kontrola PiS w MSWiA

Posłowie PiS weszli do siedziby MSWiA z kontrolą. – Zażądaliśmy spotkania z kierownictwem, przysłano pana wiceministra Szczepańskiego, z którym przeprowadziliśmy długą rozmowę. Ta rozmowa jest nagrana i jest już w mediach społecznościowych, na kanale YouTube, można ją wysłuchać. I co z tej rozmowy wynika wprost? Otóż po pierwsze, zapytaliśmy pana Ministra Szczepańskiego, czy obserwowali wydarzenia z wczoraj. Pan Szczepański stwierdził, że obserwowali, więc zadaliśmy kluczowe pytanie. Jeżeli widzieliście, że jakiś policjant albo prowokator bierze kostkę brukową i rzuca albo jeżeli widzieliście, że rolnik, który trzyma flagę jest schwytany, zaciągnięty za szpaler policji, rzucony na ziemię i maltretowany, inny rolnik jest rzucony przez policję albo prowokatorów o barierki, które ustawił pan Hołownia, to czemu nie zadzwoniliście do Komendanta Głównego Policji albo do Komendanta Stołecznego i nie powiedzieliście "chłopie, co wy tam robicie?" – mówił podczas briefingu prasowego Przemysław Czarnek.

– W odpowiedzi było milczenie. I to milczenie jest odpowiedzią. Otóż to milczenie zdradza, że była to prowokacja. Dlatego ten wniosek o wotum nieufności dla Kierwińskiego jest konieczny. Ktoś taki nie może być ministrem spraw wewnętrznych i administracji Rzeczpospolitej Polskiej – podsumował poseł PiS.

Z kolei Marcin Przydacz zaznaczył, że "obowiązkiem MSWiA i policji jest odpowiednie zabezpieczenie takich manifestacji. Zabezpieczenie z jednej strony budynków rządowych czy parlamentarnych, ale z drugiej strony zapewnienie także i bezpieczeństwa protestujących". – Za każdym razem, kiedy do władzy powraca Donald Tusk, obserwujemy różnego rodzaju brutalne zagrania wobec manifestujących. Z nieoficjalnych informacji, które do nas spływają, mamy przekonanie, że to, co wczoraj się wydarzyło, wydarzyło się za sprawą nacisków politycznych ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – mówił.

Czytaj też:
Kierwiński: Przed Sejmem zatrzymano 55 osób. Prawie połowa pod wpływem alkoholu

Źródło: X
Czytaj także