Zespół socjologów i publicystów sformułował rekomendacje dla PiS w sprawie wyborów samorządowych. O szczegółach informuje "Gazeta Wyborcza". Rekomendacje miały powstać w efekcie spotkania ekspertów, które odbyło się 5 stycznia z inicjatywy Marka Kuchcińskiego. Notatka została zatytułowana "Ocena kampanii wyborczej 2023 roku".
Jak wylicza "GW", w dyskusji udział wzięli Mirosława Grabowska, Henryk Domański, Tomasz Żukowski, Józef Orzeł, Jacek Karnowski, Sławomir Siwek, Andrzej Zybertowicz i Krzysztof Szczerski, Przemysław Śleszyński, Grażyna Ancyparowicz, Paweł Badzio, Bartłomiej Biskup, Józefina Hrynkiewicz, Andrzej Klarkowski, Mariusz Kowalski, Jerzy Kwieciński, Christian Młynarek, Marek Natusiewicz, Józef Oleński, Andrzej Paniw, Jan Parys, Maciej Szymanowski oraz politycy PiS: Marek Ast, Piotr Naimski i Zdzisław Sipiera.
Krytyka PiS
W pierwszej części w krytyczny sposób podsumowano dotychczasowe błędy, szczególnie te dotyczące kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. PiS. Wskazano m.in. na "Piątkę dla zwierząt", zlekceważenie internetu jako rosnącego źródła informacji dla młodych oraz skupienie się na polaryzacji PiS-PO przy pominięciu rosnącej Trzeciej Drogi.
"Ogólny wniosek jest taki: w końcówce kampanii należało złagodzić przekaz, by nie mobilizować elektoratu drugiej" – czytamy.
Co zrobić, by zacząć wygrywać?
Druga część notatki jest poświęcona przyszłości. "W ośrodkach lokalnych trzeba przeprowadzić pogłębione badania, dlaczego część wyborców z 2019 roku nie zagłosowała na PiS. Takie same badania muszą być zrobiona na poziomie województw, bo PiS-owi grozi klęska w wyborach do sejmików wojewódzkich" – zalecono.
Dalej eksperci podkreślają konieczność zwrócenia się do elektoratu z dużych miast. "Partia musi postawić na równowagę ideowości i efektywności, jeżeli nie chce się rozpaść po trzech kolejnych przegranych wyborach. PiS ma bronić suwerenności i polskości, musi przygotować ofertę w świeżym opakowaniu, którą przedstawi jako nowość – i zawalczyć także o elektorat wielkomiejski" – opisuje "Wyborcza".
Doradza się, aby PiS odpuściło temat walki o TVP, a skupiło się na wspieraniu poszczególnych, sympatyzujących z partią publicystów. "Autorefleksji wymaga też reforma wymiaru sprawiedliwości, która się nie udała. PiS powinien wyjść z własną inicjatywą zmian w sądownictwie" – stwierdzono. W notatce można przeczytać o potrzebie zmiany wizerunku partii, która jest postrzegana jako formacja niechętna samorządom.
"Wiele z tych rekomendacji Nowogrodzka już wprowadziła w życie: zmiana retoryki na łagodniejszą, rezygnacja z okupacji TVP, próby dystansowania się od szyldu PiS poszczególnych kandydatów w wyborach samorządowych i budowanie lokalnych sojuszy" – ocenia "GW".
Czytaj też:
Spór w koalicji rządzącej. "Pani manipuluje, droga Anno"Czytaj też:
Awantura na miesięcznicy smoleńskiej. Doszło do przepychanek