Gość Piotra Zychowicza na kanale "Historia realna" wskazał trzy cele amerykańskiej polityki wobec wojny Rosji z Ukrainą. Przypomniał, że optyka Waszyngtonu i Kijowa na trwający konflikt nie jest jednakowa.
– Celem Ukrainy jest obrona własnego terytorium na wszystkie możliwe sposoby, przede wszystkim poprzez wypędzenie najeźdźcy. Tyle tylko, że Stany Zjednoczone i cały świat wie, że ten konflikt nie może się zakończyć totalnym upokorzeniem Moskwy. To jest zupełnie oczywiste. Moskwa nie wycofa się z Donbasu, nie wycofa się z Krymu. Jest nierealne, żeby to państwo zgodziło się na takie upokorzenie – powiedział amerykanista z UKSW.
Prof. Lewicki: Ukraina nie wygra wojny
Jednocześnie prezydent Wołodymyr Zełenski także nie ma wyboru wobec własnego społeczeństwa, zwrócił uwagę prof. Lewicki. – Nie może im powiedzieć: za cenę pokoju oddajmy Rosji Krym, Donbas i skończmy z tą wojną – powiedział, dodając, że stanowi to sytuację nierozwiązywalną, ponieważ stanowiska obu stron się nie spotykają. – Ktoś będzie musiał chociaż trochę ustąpić – wskazał politolog. Zaznaczył, że o ile Putin, gdyby chciał, mógłby narzucić swoją wolę rosyjskim politykom i obywatelom, to Zełenski, mając w kraju wielu przeciwników i konkurentów, nie może tego zrobić. – Nie ma zatem rozwiązania zadowalającego obie skonfliktowane strony – podkreślił prof. Lewicki.
– Gdyby, jak dawniej, w Europie i na świecie byli wielcy politycy, jak Adenauer, De Gaulle, Reagan czy Thatcher, to może by coś wymyślili. Ale w tej chwili mamy czas, kiedy politycy na świecie skarleli. To są urzędnicy polityczni, nie politycy […] Nie mają żadnej wizji, nie są zdolni stworzyć koncepcji, która by ten konflikt zakończyła. On się będzie toczył przy zmniejszonej pomocy amerykańskiej i nawet zwiększona pomoc europejska tego nie zrównoważy – stwierdził.
– Ukraina będzie musiała przystać na pewne straty. Bądźmy realistami – nie wygra tej wojny. Obroni część zachodnią, a część wschodnia? Na tym wolałbym skończyć – powiedział prof. Lewicki.
Co zrobi Trump?
W dalszej części rozmowy amerykanista powiedział, że Moskwa i Kijów idą w zaparte, a Joe Biden jest za słabym politykiem, by wymóc na Putinie i Zełenskim zakończenie wojny. Ocenił, że także Donald Trump, wbrew swoim zapowiedziom szybkiego doprowadzenia do zastopowania walk, nie podoła tak postawionemu zadaniu.
Lewicki powiedział, że pytanie o zachowanie Trumpa wobec wojny rosyjsko-ukraińskiej, jeśli ponownie zostanie prezydentem USA, jest bardzo trudne, ponieważ nie ma na nie racjonalnej odpowiedzi. – Każda odpowiedź na to pytanie jest wróżeniem – podkreślił.
– Nie mam dość informacji, by wysnuć wniosek czy twierdzić, że Trump postąpi tak czy inaczej. On jest politykiem – i to jego celowa strategia – nieprzewidywalnym. […] Nie widzę niczego w jego deklaracjach, co byłoby śladem koncepcji jak ten konflikt zakończyć. Jest deklaracja, mniej lub bardziej sensowna, ale koncepcji jak zakończyć nie ma u niego, nie ma u Bidena i nie ma u nikogo innego – ocenił prof. Lewicki.
Czytaj też:
Ukraina spodziewa się nasilenia ataków. Przewiduje czas i kierunek działań RosjiCzytaj też:
Papież apeluje o pokój. "Niech Pan da przywódcom zdolność zatrzymania się"