Sąd Rejestrowy w Warszawie wydał w poniedziałek orzeczenie, w którym dopuścił postawienie Telewizji Polskiej w stan likwidacji. Odpowiednie adnotacje znalazły się już w Krajowym Rejestrze Sądowym. Pojawiła się tam również informacja o nazwisku likwidatora, którym pozostaje Daniel Gorgosz.
Tym samym niemal wszystkie media publiczne: 17 regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, PAP oraz TVP znajdują się w likwidacji.
Komentarz dotyczący decyzji sądu zamieścił w mediach społecznościowych minister kultury i dziedzictwa narodowego, poseł Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz.
"Koniec sporu o prawomocność likwidacji tej ohydy jaką była telewizja PiSu. Dziękuję wszystkim, którzy w tym pomogli, a tym, którzy bronili tej patologii, mam tylko jedno do powiedzenia: walec nie dyskutuje z asfaltem którędy ma jechać" – napisał minister na platformie X (dawniej Twitter).
Sienkiewicz postawił media publiczne w stan likwidacji
Telewizja Polska, Polskiego Radio i Polska Agencja Prasowa zostały postawione w stan likwidacji w grudniu 2023 r. przez ministra Sienkiewicza, który wcześniej wymienił władze tych trzech spółek, omijając Radę Mediów Narodowych.
RMN i dotychczasowe zarządy TVP, PR i PAP uznają działania Sienkiewicza za bezprawne. Politycy PiS mówią o "zamachu" na media publiczne, a koalicję rządzącą nazywają "koalicją 13 grudnia" (rząd Donalda Tuska został zaprzysiężony 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego).
W styczniu Sejm odrzucił wniosek Prawa i Sprawiedliwości o wyrażenie wotum nieufności wobec Sienkiewicza. Za wnioskiem było 194 posłów, przeciw 241, wstrzymało się dwóch. PiS chciało odwołać szefa MKDiN w związku z działaniami, jakie podjął w państwowych spółkach medialnych.
Czytaj też:
Morawiecki krytykuje TVP Kurskiego. "Kula u nogi PiS"