Woś reaguje na medialne doniesienia ws. immunitetu. "Dla mnie to powód do dumy"

Woś reaguje na medialne doniesienia ws. immunitetu. "Dla mnie to powód do dumy"

Dodano: 
Michał Woś, poseł Suwerennej Polski
Michał Woś, poseł Suwerennej Polski Źródło:PAP / Marcin Obara
"Zarzut, że dzięki mnie Polska zyskała narzędzia do zawalczenia przestępców (w tym w sprawach kilkunastu zabójstw, grupy szpiegowskiej, którą chwalił się ostatnio Tusk, korupcji itd) jest absurdalny. Dla mnie to powód do dumy" – wskazuje Michał Woś, poseł Suwerennej Polski i b. wiceminister sprawiedliwości.

Prokuratura ma skierować pierwsze wnioski o uchylenie immunitetu poselskiego w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Mają one dotyczyć polityków Suwerennej Polski, byłych wiceministrów sprawiedliwości Michała Wosia i Marcina Romanowskiego – informuje nieoficjalnie TVN24.

Woś odpowiada na oskarżenia

Poseł Suwerennej Polski Michał Woś odniósł się do medialnych spekulacji na portalu X. "Zarzut, że dzięki mnie Polska zyskała narzędzia do zawalczenia przestępców (w tym w sprawach kilkunastu zabójstw, grupy szpiegowskiej, którą chwalił się ostatnio Tusk, korupcji itd) jest absurdalny. Dla mnie to powód do dumy" – podkreśla.

"Czytam w Wirtualnej Polsce, że chcą mi uchylić immunitet za przekazanie środków dla CBA na zakup oprogramowania umożliwiającego ściganie przestępców korzystających z komunikatorów internetowych. Państwo Polskie było głuche i ślepe na kryminalistów do 2017, po tym jak CBA utraciła dostęp do Pegasusa Tuska zakupionego w 2012 r." stwierdził Woś.

"Nawet dyrektor departamentu prawnego NIK z czasów K. Kwiatkowskiego w opinii z 28.03.2018 potwierdziła, że przekazanie środków było w pełni legalne. Moje działania i decyzje były podejmowane zawsze zgodnie z prawem i interesem publicznym. Upolitycznienie prokuratury służy ukręceniu wielu spraw, w tym pana Grodzkiego gdzie ok 250 osób pod odpowiedzialnością karną zeznało, że brał łapówki. Także ukręcenie afery śmieciowej europosła z PO (mowa o 5 mln łapówek) – czy afera z Lisem. Stawianie zarzutów w tej sprawie jest aktem politycznego ataku. A sprawa aresztu ks. M. Olszewskiego (orzekał sędzia-minister w rządzie PO 2009-2012) pokazała, że nie ma co liczyć na rzetelny proces i niezależny sąd, kiedy w sprawie sędziami są członkowie Iustitii czy sędziowie-politycy D. Tuska" – zakończył swój wpis poseł Suwerennej Polski.

twitterCzytaj też:
Woś: Ustawka Giertycha w środku kampanii

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także