"Nic nie udało załatwić drogą gabinetowych rozmów". Zandberg o sytuacji w koalicji

"Nic nie udało załatwić drogą gabinetowych rozmów". Zandberg o sytuacji w koalicji

Dodano: 
Współprzewodniczący Lewicy Razem Adrian Zandberg
Współprzewodniczący Lewicy Razem Adrian Zandberg Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Nie będę się już gryzł w język dla dobra koalicji – zapowiada Adrian Zandberg z partii Razem.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego Trzecia Droga i Lewica uzyskały zaledwie trzy mandaty. Wyniki te spowodował, że trwają rozliczenia i szukanie winnych, a komentatorzy zastanawiają się, czy obie formacje w ogóle przetrwają.

W rozmowie z radiową Jedynką polityk stwierdził, że wprowadzenie związków partnerskich to "powinna być oczywistość".

– To nie była tylko obietnica koalicyjnego komitetu Lewicy. To, że ta sprawa ciągle nie została załatwiona, chociaż nie kosztuje ani złotówki i jest naprawdę prosta do wdrożenia. Powtarzam, choć nie kosztuje ani złotówki, no to to jest coś, co akurat odciąża bilans nie tylko Lewicy, ale także KO, ale także Donalda Tuska i także Polski 2050, więc mi się wydaje, że to jest akurat ta sprawa, której niezrealizowanie, jest kompletnie niezrozumiałe, ale mówiąc szczerze, kiedy mówiłem o tym, że Lewica musi głośniej, jasno artykułować, kiedy jest niezadowolona, to nie mówiłem tylko o tej sprawie – stwierdził Adrian Zandberg w programie „Sygnały dnia” w PR1.

Zandberg: Biję się w swoje piersi

Jak dodaje. Lewica nie może być zbyt grzeczna, ani zbyt układna.

– Biję się także w swoje piersi, żeby była jasność, ale też chcę powiedzieć bardzo jasno, że ja już nie będę się gryźć w język, że ja już nie będę dla dobra koalicji milczeć w różnych sprawach, nie będę udawać, że rzeczy się nie dzieją, nie będę liczyć, że coś się uda załatwić drogą gabinetowych rozmów, bo się nic nie udało załatwić drogą gabinetowych rozmów. W tych bardzo wielu ważnych sprawach i to po prostu oznacza, że trzeba być twardszym, bo jak się nie będzie twardszym to nic się nie wydarzy – dodał polityk.

Przypomnijmy, że pod koniec 2023 roku, gdy powstawała rządząca koalicja, partia Razem zdecydowała, że nie wejdzie do rządu. Politycy udzielili jednak gabinetowi Tuska poparcia.

Wybory do PE, KO przed PiS

W minioną niedzielę odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Najlepszy wynik uzyskała w nich Koalicja Obywatelska, na którą zagłosowało 37,06 procent Polaków. Na drugim miejscu z wynikiem 36,16 proc. uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość. Ostatnie miejsce na podium należało do Konfederacji, którą poparło 12,08 proc. głosujących. Dalej znalazły się: Trzecia Droga – 6,91 proc. oraz Lewica – 6,3 proc.

Czytaj też:
Leszczyna ma radę dla Lewicy. "Droga do kolejnych naszych sukcesów"
Czytaj też:
"Powinniśmy się już rozejść". Mucha o współpracy z PSL

Źródło: Polskie Radio Program 1
Czytaj także