We wtorek w Warszawie odbyły się pierwsze od 2018 r. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe z udziałem premiera Donalda Tuska i kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Do rozmów tych odniósł się podczas środowej konferencji Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński: PO to partia niemiecka
– Nasza diagnoza odnosząca się do Platformy Obywatelskiej czy Koalicji Obywatelskiej, a także do samego Donalda Tuska po raz kolejny się potwierdza. Mówiliśmy już od bardzo dawna, że to partia zewnętrzna, czyli w istocie partia niemiecka i to, co dzieje się od 13 grudnia zeszłego roku, nieustannie jest potwierdzeniem właśnie tego faktu i takie potwierdzenie nastąpiło także wczoraj – oświadczył lider Prawa i Sprawiedliwości.
Według polityka, wizyta niemieckiego kanclerza w Polsce "jeżeli chodzi o punkt najważniejszy, jest jakby zupełnie ewidentna". Ale – jak podkreślił – trzeba tę sprawę nieco rozwinąć, pokazać kontekst.
– Otóż Niemcy są krajem, który nigdy nie uczynił niczego, co by oznaczało takie całkowite przecięcie związku historycznego tego państwa niemieckiego, powstałego po II wojnie światowej, z hitleryzmem. Bo zapytajmy, czy niemieckie państwo ukarało zbrodniarzy hitlerowskich, których było dziesiątki, wręcz setki tysięcy? Nie ukarało. Czy powstrzymało się przynajmniej od działań, które prowadziły do tego, że tego rodzaju karanie w świetle prawa było niemożliwe? Nie powstrzymało się – tłumaczył.
Prezes PiS ostro o słowach Tuska: Nadużycie prawne i moralne
Kaczyński oświadczył, że wbrew temu co mówił Donald Tusk, polska nigdy nie zrzekła się reparacji od Niemiec. – Potwierdzanie tego przez Tuska jest nadużyciem w wymiarze prawnym i moralnym – ocenił.
Według niego, "działania "koalicji 13 grudnia" prowadzą do tego, że mamy do czynienia z podporządkowywaniem Polski Niemcom pod każdym względem. Niemcy zaś, wskazywał, nie reagują na to aktami wdzięczności, "jakimiś aktami, które by tworzyły choćby jakąkolwiek symetrię w tych działaniach". – Po prostu traktują to tak, jak to zwykle w polityce międzynarodowej bywa. Jak ktoś się pozwala tak traktować, to tak jest traktowany – podkreślił.
Tusk jako niemiecki "parobek"
– Tusk w swojej młodości przeszedł pewne szkolenie w Niemczech. Wtedy bardzo wielu młodych ludzi tego rodzaju szkolenia także w Niemczech przechodziło, ale to jakby na inne rozważania, inny moment. Jeszcze kiedyś się o tym wszyscy dowiemy – powiedział.
Podsumowując postawę szefa rządu wobec kanclerza Niemiec, prezes PiS stwierdził, że "jeśli polityk ustawia się w stosunku do innego państwa w postawie parobka, jest traktowany jak parobek". – I wczorajsza wizyta kanclerza Scholza to pokazała i żadne przekonywania Tuska tego nie zmienią – podsumował.
Spotkanie Tusk – Scholz. "Polska zrzekła się reparacji".
W trakcie wspólnej konferencji prasowej została poruszona kwestia reparacji wojennych ze strony Niemiec. Donald Tusk stwierdził, że Polska prawnie zrzekła się reparacji. Szef polskiego rządu powiedział również, że, w kontekście tego, co stało się w trakcie II wojny światowej, Niemcy powinny w obecnych czasach wziąć odpowiedzialność za Europę i zapewnić jej bezpieczeństwo.
Nie mniejsze kontrowersje wywołały słowa Olafa Scholza. – My Niemcy, podczas II wojny światowej przysporzyliśmy Polsce bezmiaru cierpienia. Niemcy są świadomi swojej wielkiej winy i odpowiedzialności za miliony ofiar niemieckiej okupacji, dlatego będziemy wpierać inicjatywy na rzecz ocalałych od okupacji i na rzecz pamięci o ofiarach – powiedział kanclerz.
Czytaj też:
Poseł PiS rozzłoszczony słowami Scholza i Tuska. "Gubernator przyjechał do kolonii"Czytaj też:
Scholz szorstko potraktował Polaków? "FAZ": Tusk był oburzonyCzytaj też:
Prof. Musiał: Niemcy szukają w Polsce grup, które przyjmą ich narrację