W sobotę Turcja zmierzyła się z Holandią w meczu ćwierćfinałowym Euro 2024. Choć to Turcy strzelili bramkę jako pierwsi, ostatecznie ulegli "pomarańczowym" i przegrali mecz 1:2. Oznacza to, że do półfinału przechodzą Holendrzy, którzy o finał zawalczą z Anglią.
Turcja grała bez swojego najlepszego zawodnika Meriha Demirala. Został on zawieszony na dwa mecze za wykonanie kontrowersyjnego gestu podczas meczu z Austrią. Demiral świętował zdobycie gola, tworząc rękami kształt głowy wilka, co jest symbolem tureckiej prawicowej i nacjonalistycznej organizacji Szare Wilki. Incydent wywołał spór dyplomatyczny między Berlinem a Ankarą, a niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser oświadczyła, że "na naszych stadionach nie ma miejsca na symbole tureckich prawicowych ekstremistów" i wezwała UEFA do "zbadania sprawy i rozważenia sankcji".
Stanowski: Ten gest nie oburza
Twórca Kanału Zero Krzysztof Stanowski ocenia wykluczenie Demirala jako niewłaściwe. Zauważa, że wykonany przez niego gest nikogo nie obraził ani nie oburzył. "Demiral pokazał gest, który Turków nie oburza. Możemy uważać ich za naród niezdolny do refleksji i do wspierania właściwych postaw, ale to chyba byłoby przesadą. Znacznie bliżej mi do opinii, że nie znamy kontekstu i szukamy problemu tam, gdzie go nie ma" – wskazuje.
Stanowski zaznacza, że "jeśli uważamy, że piłkarze w czasie EURO nie powinni zdobywać się na jakiekolwiek gesty, które ktokolwiek mógłby połączyć z polityką, to jednak zacząłbym od Mbappe, który podczas oficjalnych konferencji UEFA wprost nawołuje do określonej aktywności politycznej". Francuski napastnik apelował, aby w wyborach parlamentarnych nie głosować na prawicową formację Marine Le Pen.
Dalej dziennikarz pisze o wypaczeniu wyniku meczu: "Turcy fantastycznie się postawili. Ale trudno wygrać z UEFA, jeśli ta zawiesza ci ważnego piłkarza za gest, który 'wydaje się niewłaściwy'. Tak duża ingerencja w sferę sportową wypaczyła ten turniej. Nigdy nie dowiemy się, czy wynik półfinału byłby taki sam z Demirelem na boisku".
Czytaj też:
Wybory we Francji. Mbappe wzywa do niedopuszczenia Le Pen do władzyCzytaj też:
Duża kara od UEFA dla PZPN-u. Chodzi o zachowanie kibiców