W wywiadzie z prezydentem przeprowadzonym przez "Super Express" padło pytanie, czy w Polsce powinien wrócić powszechny pobór do wojska. Na taki krok w zeszły roku zdecydowała się Łotwa.
– Wszystko zależy od tego, jak będzie dalej wyglądała budowa potencjału naszej armii. Jeżeli będziemy w stanie zbudować nasz potencjał do poziomu, który zaplanowaliśmy czyli 250-300 tysięcy żołnierzy bez uciekania się do takich rozwiązań, o jakich pan redaktor mówi, to ja nie widzę powodu, żeby na ten moment przywracać obowiązkową służbę wojskową. Natomiast jestem zwolennikiem jak najszerszego dobrowolnego angażowania się obywateli w pro obronne inicjatywy – ocenił prezydent Andrzej Duda.
"SE" przypomina, że ostatni pobór do wojska miał miejsce w roku 2008. W roku 2009 Sejm dokonał nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. W sierpniu tego samego roku poborowi zostali zwolnieni z zasadniczej służby wojskowej. Obecnie w Polsce istnieje armia zawodowa.
Duda: W tym celu NATO szykuje się do wojny
Niedawno prezydent Andrzej Duda podsumował zakończony szczyt NATO, który odbył się w Waszyngtonie. "Szczyt przebiegał w duchu pełnej świadomości zagrożeń, jedności i gotowości do utrzymania bezpieczeństwa w naszej części świata. Panuje pełna zgodność, że to Rosja stanowi główne zagrożenie dla euroatlantyckiej architektury bezpieczeństwa. Nie był to szczyt, na którym zapadły decyzje na miarę tych ze szczytu NATO w Warszawie w 2016 r., kiedy ustanowiona została obecność natowska na wschodniej flance" – wskazał w rozmowie z "Faktem".
"Dzisiaj mamy do czynienia z pełnoskalową rosyjską inwazją i setkami tysięcy rosyjskich żołnierzy, dziesiątkami tysięcy pojazdów opancerzonych i czołgów, które walczą przeciwko Ukrainie. To jest naprawdę poważny problem. Na szczęście dzisiaj wszyscy rozumieją, że trzeba inwestować w obronność. Stara maksyma mówi: 'Chcesz pokoju? Szykuj się do wojny'. NATO 'szykuje się do wojny' po to, żeby nie musieć walczyć" – podkreślił prezydent RP.
Czytaj też:
"W MON panuje bezwład". Błaszczak podsumował 7 miesięcy ministra obrony