"W styczniu tego roku po bezprawnym przejęciu prokuratury wspólnie z Marcinem Warchołem w imieniu PiS złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – w tym w związku z nielegalnymi nominacjami, także prokurator Marzeny Kowalskiej, późniejszej szefowej zespołu ds. Funduszu Sprawiedliwości. Bodnarowcy oczywiście odmówili prowadzenia postępowania. Dziś poszło zażalenie. Sprawiedliwość ich dosięgnie, wcześniej niż im się wydaje" – poinformował w serwisie X poseł Marcin Romanowski.
Prokurator od Funduszu Sprawiedliwości chce odejść
Znana prokurator Marzena Kowalska chce odejść w stan spoczynku, czyli na prokuratorską emeryturę – podał portal tvn24.pl. Kowalska zaprzecza, że jej decyzja ma związek z kompromitacją prokuratury ws. aresztu dla posła Suwerennej Polski, byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. To właśnie Kowalska jako szefowa zespołu śledczego podpisała się pod zarzutami dla byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego oraz pod jego nakazem zatrzymania.
Pytana o powody, Kowalska odpowiedziała, że powodem są "przyczyny osobisto-rodzinne". Z kolei rzecznik prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak przekazała: "Pani prokurator złożyła oświadczenie o chęci przejścia w stan spoczynku z uwagi na osiągnięcie wieku ją do tego uprawniającego. Miałoby to nastąpić 1 sierpnia. Pani prokurator Kowalska przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim. Pan Adam Bodnar, prokurator generalny czeka na zakończenie jej zwolnienia lekarskiego, bo chciałby spotkać się z panią prokurator i porozmawiać o jej decyzji. Jest to motywowane tym, że prokurator generalny bardzo wysoko ocenia pracę pani prokurator, szczególnie w sytuacji stojących obecnie przed prokuraturą wyzwań".
Czytaj też:
Zaczyna się atak na sędzię, która uznała immunitet Romanowskiego