W wywiadzie dla tygodnika "Sieci", którego fragmenty zostały opublikowane w niedzielę na portalu wPolityce, prezes PiS zwrócił uwagę na to, że ekipa Donalda Tuska i Adama Bodnara całkowicie zniszczyła ustrój, w którym Polacy żyli od ponad 30 lat.
Jarosław Kaczyński zapowiedział przyjęcie nowej konstytucji lub – w razie braku odpowiedniej większości w przyszłej kadencji Sejmu – aktów tymczasowych, które będą podstawą działania demokratyczno-niepodległościowej władzy.
Kaczyński o nowej konstytucji. "Obecna po prostu zawiodła"
– Mają racje ci, którzy mówią, że III Rzeczpospolita się skończyła. Zniszczyli ją nie ci, którzy ją krytykowali, ale ci, którzy ją opiewali, czyli Tusk, Bodnar, Sienkiewicz i inni. Krytykowali ją ludzie obozu patriotycznego, a zabili ludzie obozu niemieckiego. (...) Mamy anarchię prawną na wielką skalę i władzę, która nie uznaje konstytucji, ustaw i wyroków – mówił lider Prawa i Sprawiedliwości.
– Gdy zmieni się władza, a głęboko wierzę, że tak się stanie, trzeba będzie stworzyć system, który nie będzie tak łatwy do podważenia. Konstytucja uchwalona w 1997 r. upadła i potrzebne jest uchwalenie nowej konstytucji przez nowy parlament, o ile będzie w nim większość opcji demokratyczno-niepodległościowej. Dziś jest pustka, a obecna konstytucja po prostu zawiodła, okazała się tak słaba, tak pozbawiona realnych konstrukcji zabezpieczających, że musi w to miejsce wejść coś nowego – dodał.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, instytucje, którą są dziś atakowane, muszą mieć ochronę podporządkowaną "tym, którzy dają pełną gwarancję, że będą bronili praworządności". Rozwiązaniem mogłoby być powołanie "Rady Stanu, dysponującej własną siłą".
– Potrzebny jest nowy akt zasadniczy, być może zastępczy, uchwalony w oczekiwaniu na większość dwóch trzecich – oznajmił szef PiS.
Czytaj też:
Bezpartyjny kandydat PiS na prezydenta? Zaskakujące nazwiskaCzytaj też:
Kaczyński musi odejść? Wyborcy PiS nie mają wątpliwości