Do czego nam religia w szkole?
  • Paweł ChmielewskiAutor:Paweł Chmielewski

Do czego nam religia w szkole?

Dodano: 
Sala lekcyjna, zdjęcie ilustracyjne
Sala lekcyjna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Nauczanie religii w szkole to gorący temat politycznego sporu. Problem w tym, że w ogniu dyskusji całkowicie ginie podstawowe pytanie: Czemu to nauczanie ma w ogóle służyć?

Przez kilka tygodni toczyła się w Polsce bardzo agresywna debata medialna i polityczna dotycząca lekcji religii w szkole. Obserwowałem ją z dużym zażenowaniem, bo w zdecydowanej większości pomijano w niej to, co najważniejsze, to znaczy pytanie o celowość i skuteczność nauczania tego przedmiotu.

Zabobon czy talizman

Strona rządowa próbowała sprowadzać rzecz do walki z rzekomym zabobonem, sugerując, że religia jest w szkole zasadniczo w ogóle niepotrzebna: zabiera tylko czas, który lepiej byłoby przeznaczyć na angielski albo informatykę, a jeżeli trzeba ją w oświacie w ogóle tolerować, to tylko ze względu na archaiczne zapisy konstytucji, powstałej w dobie nadmiernych wpływów kleru.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także