Projekty największej partii opozycyjnej dotyczą głosowań sejmowych ws. zdjęcia immunitetów posłom Marcinowi Romanowskiemu i Michałowi Wosiowi. Prawo i Sprawiedliwość powołuje się na uchwałę Sądu Najwyższego, z której wynika, że wnioski ws. parlamentarzystów zostały podpisane przez osobę nieuprawnioną.
– Sąd Najwyższy w uchwale, kilka tygodni temu, jednoznacznie stwierdził, że legalnym Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski. Nielegalnym Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Korneluk. Jeżeli tak, to wnioski o to, żeby zdjąć immunitet panu posłowi Romanowskiemu i panu posłowi Wosiowi w innej sprawie, podpisała osoba nieuprawniona – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie wiceprezes PiS Michał Wójcik. – To znaczy, że to co głosowaliśmy w Sejmie przed kilkoma tygodniami, czyli podejmowaliśmy uchwały o zdjęciu immunitetu pana Marcina Romanowskiego i pana Michała Wosia, są tak naprawdę uchwałami, które w świetle prawa są nieważne – dodał Wójcik.
Parlamentarzyści zwrócili się w tej sprawie z konkretnym wezwaniem do marszałka Sejmu. – Apelujemy do pana marszałka Hołowni, żeby natychmiast nadał druk projektom, które wpłynęły ze strony Klubu Prawa i Sprawiedliwości, o to, żeby unieważnić te dwie uchwały Sejmu – podkreślił Wójcik.
"To kompromitacja rządu"
Poseł PiS odniósł się również do zarzutów, że uchwała Sądu Najwyższego została podjęta przez tzw. neosędziów.
– W ostatnim czasie pojawiły się także kwestie dotyczące tego, że uchwała Sądu Najwyższego, która została podjęta, to była uchwała podjęta przez tzw. neosędziów. Miałem wczoraj okazję zapoznać się z opinią Komisji Weneckiej. To jest kompromitacja rządu, bo z tej opinii wynika jednoznacznie, że nie można unieważnić uchwał Krajowej Rady Sądownictwa, nie można automatycznie sędziów pozbawić stanowisk, przenieść ich na wcześniejsze stanowiska, to jest niedopuszczalne, a więc nie ma w polskim systemie żadnych neosędziów – wyjaśnił Michał Wójcik.
– Także runęła ta cała linia, którą od 8 miesięcy przedstawia ekipa Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara – zaznaczył były wiceminister sprawiedliwości. – Jeżeli tak, to w sprawie Marcina Romanowskiego składała wniosek osoba nieuprawniona, więc Marcin Romanowski jest chroniony cały czas immunitetem parlamentarnym, krajowym – dodał.
Czytaj też:
"Seria bezprawnych działań". Romanowski zabrał głos po wyjściu z prokuraturyCzytaj też:
Komisja Wenecka o neosędziach. Porażka Bodnara i "Iustitii"