– Myślę, że jesteśmy już blisko wyboru. Mocno zacieśniliśmy krąg, z którego będziemy wybierać – powiedział Jacek Sasin na antenie Polsat News.
Polityk został zapytany, czy chodzi o nazwiska Karola Nawrockiego i Przemysława Czarnka, na co były minister aktywów państwowych odpowiedział: "jest ich trochę więcej". – Raczej powiedziałbym, że cztery – wyjawił Sasin.
Poseł PiS poinformował, że jego ugrupowanie rozważania dotyczące wyborów prezydenckich zaczynało "od puli kilkunastu nazwisk", co – jego zdaniem – zadaje kłam twierdzeniom oponentów, że PiS nie ma kandydata. – Wręcz przeciwnie, mamy kilku dobrych kandydatów. Chodzi o to, żeby wybrać najlepszego – zastrzegł Sasin.
Sasin potwierdza wcześniejsze ustalenia
Wypowiedzi Jacka Sasina stanowią potwierdzenie ustaleń portalu Interia.pl, który poinformował, że największa partia opozycyjna zamówiła dodatkowe badania ilościowe, które mają pomóc we wskazaniu kandydata. W badaniu wzięto pod uwagę już tylko czterech potencjalnych kandydatów. Chodzi o Karola Nawrockiego, Przemysława Czarnka, Tobiasza Bocheńskiego oraz Mariusza Błaszczaka.
Przeprowadzenie badań potwierdził na konferencji prasowej wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki. – Zrezygnowaliśmy z procesu prawyborów. Dlatego zdecydowaliśmy się na odłożenie decyzji o kolejne 2-3 tygodnie, dlatego przede wszystkim, że zleciliśmy dodatkowe badania – poinformował były premier. Jak zaznaczył, każdy z potencjalnych kandydatów "może powalczyć o prezydenturę". – Chcemy wybrać tego najlepszego, po to żeby w maju nie było niemiłych niespodzianek – podkreślił Morawiecki.
Jak podaje Interia, w kuluarach mówi się, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie się spieszyć ze wskazaniem kandydata. Politycy ugrupowania uważają bowiem, że należy zaczekać do grudnia, gdy swojego kandydata w wyborach prezydenckich przedstawi Koalicja Obywatelska.
Zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska, kandydat KO zostanie zaprezentowany 7 grudnia podczas konwencji Koalicji, którą zaplanowano na 7 grudnia. Wydarzenie ma się odbyć na Śląsku.
Czytaj też:
Ociepa: Kandydaci PiS mają szansę wygrać z nijakim TrzaskowskimCzytaj też:
"Każdy z nich może powalczyć". PiS zaczyna poszukiwania od nowa