Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że podpisał wniosek do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli w sprawie uchylenia immunitetu Grzegorza Brauna.
– To jest nowa informacja, ale stara sprawa – podkreślił Bodnar w rozmowie z Wirtualną Polską. Chodzi m.in. o incydent ze zgaszeniem świec chanukowych w Sejmie. Braunowi w tej sprawie został już uchylony immunitet przez Sejm. Jednak w czerwcu polityk Konfederacji został wybrany do Parlamentu Europejskiego. – Uznaliśmy, że w tej sytuacji trzeba zwrócić się do Parlamentu Europejskiego o zgodę na uchylenie immunitetu, żeby nie było żadnych wątpliwości formalnych – przekazał szef resortu sprawiedliwości.
"A już się czułem z lekka pominięty i niedowartościowany. Jednak ORMO czuwa, »demokracja walcząca« nie śpi – cieszę się, że będę to miał w papierach" – skomentował na portalu X Grzegorz Braun.
Braun usłyszał zarzuty
W kwietniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Braunowi zarzuty. Nie chodzi jedynie o ubiegłoroczny incydent w Sejmie. Rzecznik stołecznej prokuratury wyjaśnił, że zarzuty dotyczą znieważenia na terenie Sejmu RP osób na tle religijnym, a także naruszenia nietykalności Łukasza Szumowskiego oraz stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania, pomówienie go, że znajduje się pod wpływem alkoholu, a także uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, sprzętu nagłaśniającego oraz naruszenia miru domowego przez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego.
Polityk Konfederacji nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Przypomnijmy, że w styczniu Sejm uchylił Grzegorzowi Braunowi immunitet. Wówczas głosowanych było aż siedem wniosków. Przeciwko opowiedzieli się jedynie posłowie Konfederacji. Część parlamentarzystów PiS była nieobecna.
Sprawa była pokłosiem afery z udziałem posła Konfederacji z 12 grudnia ubiegłego roku. Wtedy to Braun zgasił gaśnicą święcę chanukową znajdującą się w sejmowym korytarzu. Za czyn ten został wykluczony z obrad Sejmu i ukarany finansowo.
Czytaj też:
Braun nie wytrzymał po decyzji Parlamentu Europejskiego. "Złodzieje! Złodzieje!"Czytaj też:
Braun do kard. Nycza: Abdykuj co prędzej