W Warszawie odbyła się konferencja prasowa byłych członków Zarządu i Rady Nadzorczej PKN Orlen. To reakcja na Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKN Orlen, które zostało zaplanowane w Płocku na poniedziałek. Organ zajmuje się projektem uchwały ws. roszczeń o naprawienie szkód, które – jego zdaniem – mógł wyrządzić poprzedni zarząd spółki za prezesury Daniela Obajtka.
Prof. Andrzej Szumański, były wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Orlenu, odniósł się do planowanego pozwu przeciwko byłym władzom spółki.
– Jakie racje merytoryczne decydowały o tym, że ten punkt się znalazł, no chyba nie to, że spółka zarządzana przez prezesa Obajtka doprowadziła do połączenia Orlenu z Lotosem i PGNiG? Można tylko powiedzieć, że stało się to za późno, bo wielcy konkurenci (…) zrobili to już dawno – zauważył prof. Szumański. – Świat należy tylko do koncernów multienergetycznych i tylko atak firma jest w stanie udźwignąć koszty transformacji energetycznej – dodał.
Jak zaznaczył, działania obecnego kierownictwa są "nielogiczne i niezrozumiałe".
Były członek zarządu: Powinniście podać się do dymisji
Do oskarżeń ze strony obecnego zarządu Orlenu odniósł się też były członek tego gremium, Michał Róg. – W projekcie, uchwały, w tych zarzutach i roszczeniach, o których obecny zarząd mówi można jasno stwierdzić, że jest to projekt przygotowany słabo. Nie jest to projekt merytoryczny – powiedział Róg. – Jest to projekt uchwały ogólny, nieprecyzyjny, co powoduje, że można wysnuć śmiały wniosek, że jest projektem tylko i wyłącznie politycznym – dodał.
Były członek zarządu Orlenu zwrócił uwagę na rekordowe wyniki spółki w ostatnich latach. – Bardzo ciężko będzie komukolwiek te wyniki powtórzyć, a nawet się do nich zbliżyć. Należałoby życzyć obecnemu zarządowi, aby przynajmniej w połowie zrealizował to, co my zrobiliśmy przez 6 lat w zarządzie pod przewodnictwem pana prezesa Daniela Obajtka – powiedział Róg.
Jak zaznaczył, nowa ekipa, która przyszła w lutym 2024 roku wyrzuciła poprzedni zarząd "w sposób haniebny" łamiąc również prawo szwajcarskie, które regulowało działanie Orlen Trading Switzerland, spółki handlowej należącej do grupy Orlen.
– Jak długo minister aktywów państwowych będzie czekał z rozliczeniem obecnych władz Orlenu? Do momentu aż będą wyprzedawać majątek w latach 2008-2016 roku? – zapytał Michał Róg.
Na koniec zwrócił się do obecnych działań władz Orlenu. – Powinniście wszyscy podać się natychmiast do dymisji – powiedział były członek zarządu spółki. Jak zaznaczył, obecne władze prowadzą koncern do upadku.
– Obecne wyniki finansowe Orlenu są złe, bardzo, złe, dramatyczne i fatalne. Co do tego nikt z nas nie ma wątpliwości – zauważył z kolei inny były członek zarządu Orlenu Adam Burak. – Konsekwencje tego będą potężne dla polskiej gospodarki – dodał.
Jak zaznaczył, będzie to miało przełożenie również na międzynarodowe stosunki handlowe.
Janusz Szewczak: Kraj bezprawia i absurdów
Do sytuacji odniósł się również inny były członek zarządu PKN Orlen, Janusz Szewczak.
– Po wydarzeniach związanych z posiedzeniem komisji ds. Pegasusa i walnym zgromadzeniu Orlenu wielu z nas jest przekonanych, że nie tylko żyjemy w kraju bezprawia, ale również w kraju absurdów – powiedział.
Zgromadzenie akcjonariuszy Orlenu nazwał "polowaniem na czarownice i seansem zemsty z nienawiści na byłych członkach zarządu pod przewodnictwem prezesa Obajtka".
– To zemsta za nasz sukces – zaznaczył Szewczak.
Daniel Obajtek: To jeden wielki cyrk
Następnie głos zabrał były prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Europoseł PiS podziękował przedmówcom za ich postawę.
– Dziękuję wam za tę odwagę. Wspólnie podejmowaliśmy te decyzje i wiedzieliśmy, że to jest dobre dla koncernu – powiedział były szef koncernu.
– Próbuje się wmówić, że nie było ładu korporacyjnego. To jest bzdura! Próbuje się tak oszukać opinię publiczną – zauważył Obajtek.
Nie zabrakło gorzkich słów pod adresem następców. – Obecny zarząd to – przykro mi to powiedzieć – kukły, które realizują politykę swoich politycznych mocodawców – powiedział były prezes PKN Orlen.
– Jeżeli polityczni mocodawcy bardzo mocno krytykowali przed wyborami, opowiadali bzdury o inwestycjach bzdury i herezje, to ich nominaci, składając im raporty, muszą opowiadać bzdury i herezje pod publiczkę – wyjaśnił.
Oskarżenia, jakie padają pod adresem byłego zarządu, Obajtek nazwał "jednym wielkim cyrkiem".
twitterCzytaj też:
Orlen ujawnił wyniki finansowe. Zysk mocno w dółCzytaj też:
Obajtek w siedzibie NIK. Stawił się na przesłuchanie