– Handel gazem z Rosją ma głęboko zakorzenioną tradycję. Rozpoczął się w czasie zimnej wojny i trwał przez cały okres mojego urzędowania. Nie uważam, że to był błąd, ponieważ uzyskaliśmy rosyjski gaz po korzystnej cenie – powiedziała Merkel w wywiadzie dla francuskiej telewizji France 2.
Jak tłumaczyła, "to była sytuacja korzystna dla obu stron". Zwróciła uwagę, że gdy ceny surowca gwałtownie wzrosły, Niemcy "musiały pozyskiwać droższy gaz od innych dostawców".
– Ale byłoby tak samo, gdybyśmy przestali kupować rosyjski gaz wcześniej, podczas mojej kadencji – argumentowała Merkel. – Uważam, że rozsądne jest pozyskiwanie najtańszego gazu – dodała.
Sabotaż na Bałtyku
Do zniszczenia Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło w nocy 26 września 2022 r. w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm na Morzu Bałtyckim. W wyniku eksplozji uszkodzone zostały trzy z czterech nitek gazociągów. Ocalała jedna odnoga NS2.
Z ustaleń "Wall Street Journal" wynika, że operację wysadzenia Nord Stream wymyśliła w maju 2022 r. grupa ukraińskich oficerów. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski początkowo zatwierdził plan, zanim bezskutecznie próbował go odwołać na prośbę CIA.
W doniesieniach prasowych związanych z sabotażem na dnie Bałtyku pojawiają się także polskie wątki.
Putin: Co powstrzymuje Niemcy przed uruchomieniem Nord Stream 2?
Sygnały o gotowości do uruchomienia ocalałej nitki Nord Stream 2 prezydent Rosji Władimir Putin od wielu miesięcy wysyła do Niemiec.
– Co powstrzymuje rząd niemiecki przed dojściem do porozumienia z nami i uruchomieniem go? – mówił Putin we wrześniu. Podkreślił, że jeśli rurociąg zacznie działać, to 27,5 mld metrów sześciennych gazu "natychmiast trafi do Europy".
Rząd w Berlinie wstrzymał uruchomienie NS2 w 2022 r., po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę.
Czytaj też:
Sprawa Nord Stream 2. Sensacyjne doniesienia z USA