Miller: Panczenko powinna być przesłuchana przez ABW i deportowana

Miller: Panczenko powinna być przesłuchana przez ABW i deportowana

Dodano: 
Natalia Panczenko
Natalia Panczenko Źródło: PAP / Rafał Guz
Natalią Panczenko powinno się zająć ABW i powinna być deportowana z Polski – zwrócił uwagę Leszek Miller.

Natalia Panczenko, mieszkająca w Polsce ukraińska działaczka, która była związana z Fundacją Otwarty Dialog i warszawskim Euromajdanem ostrzegła, że "retoryka antyukraińska" w Polsce może doprowadzić do konfliktów ulicznych na tle narodowościowym. W wywiadzie podczas którego domagała się kontynuowania świadczeń socjalnych dla obywateli Ukrainy w Polsce posunęła się do twierdzenia: "wzrastanie wrogości między Ukraińcami a Polakami jest już bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla Polski. Ponieważ na terytorium Polski zaczną się walki, bo na terytorium Polski rozpoczną się podpalenia sklepów, domów i tak dalej".

W komentarzach w social mediach zwrócono uwagę, że jest to forma groźby, co jest absurdalne wobec tego, że po rosyjskiej agresji Polacy i Polska jako państwo, udzielili Ukraińcom pomocy o gigantycznej, niespotykanej biorąc pod uwagę możliwości finansowe państwa skali.

Miller: Panczenko powinna być deportowana

– Jestem zdumiony, że tego rodzaju sformułowania ze strony ukraińskich aktywistów padają. Pani Panczenko powinna dziś już być w ABW i być przesłuchana, czy ma informacje, które mogą wskazywać na przygotowywanie jakichś zamachów, czy jest powiązana z jakimiś środowiskami, które chciałyby w Polsce zakłócać proces wyborczy – zwrócił uwagę na antenie Radia Zet Leszek Miller.

Były premier powiedział, że słowa Natalii Panczenko "to jest czynne włączanie się w kampanię wyborczą obywatelki innego państwa z dość przejrzystą groźbą: jak nie będziecie nam, Ukraińcom pomagać w takim zakresie, jak do tej pory, to pamiętajcie, że macie mieszkania, szkoły, swoje zasoby i to wszystko możecie stracić".

Tego nie wolno lekceważyć. ABW powinno już mieć tę panią w swojej siedzibie i według mnie ona powinna być deportowana – tłumaczył Miller.

Polityk przypomniał, że na przestrzeni ostatnich tygodni w kraju miało miejsce sporo pożarów "rozmaitych obiektów". Jego zdaniem niekoniecznie muszą za nimi stać "agenci Rosji".

Prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał, czy według Millera, mogą za tym stać Ukraińcy. – Oczywiście. Nie mam żadnych dowodów oprócz tego, co mówi pani Panczenko, ale dla mnie jest absolutnie pewne, że Ukraińcy będą chcieli wywrzeć wpływ na wybory na prezydenta w Polsce (…), na przykład stosując odpowiednią politykę ws. ekshumacji – powiedział polityk.

Czytaj też:
Prof. Nowak gorzko o Ukrainie: Koła rządowe podtrzymują narrację UPA
Czytaj też:
Mentzen przypomina, jak wiele świadczeń podatnicy opłacają Ukraińcom
Czytaj też:
Ukrainka przerażona "ograniczonością umysłową" Polaków. "Może pięć proc. normalnych"

Źródło: Radio Zet / Kanał 5
Czytaj także