Prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził swoje stanowisko podczas rozmowy z dziennikarzem Bretem Baierem z Fox News. Trump przekonywał, że nowe miejsca zamieszkania będą dla Palestyńczyków znacznie korzystniejsze.
Podczas wywiadu dla Fox News, Trump przedstawił swoją wizję przyszłości tego regionu. – Zbudujemy piękne społeczności dla 1,9 miliona ludzi. Bezpieczne społeczności – mogłoby być ich pięć, sześć, mogłyby być dwie, ale zbudujemy bezpieczne społeczności trochę dalej od miejsca, w którym się znajdują, gdzie jest całe to niebezpieczeństwo – powiedział Trump.
Prezydent USA porównał Strefę Gazy do atrakcyjnego obszaru inwestycyjnego. – Pomyśl o tym jako o rozwoju nieruchomości na przyszłość, byłby to piękny kawałek ziemi – stwierdził w wywiadzie polityk.
Palestyńczycy bez prawa powrotu
Zapytany przez Baiera o możliwość powrotu Palestyńczyków na ich ziemie, Trump kategorycznie zaprzeczył. Jego zdaniem przesiedleni mieszkańcy otrzymają znacznie lepsze warunki bytowe, a odbudowa Strefy Gazy w stopniu umożliwiającym normalne życie zajęłaby wiele lat.
„Mówię o zbudowaniu im miejsca na stałe (...). Myślę, że mogę dobić targu z Jordanią, myślę, że mogę dobić targu z Egiptem. Wiesz, dajemy im miliardy i miliardy dolarów każdego roku” – argumentował Trump.
Prezydent USA podkreślił również, że jego plan nie będzie wymagał finansowego zaangażowania Stanów Zjednoczonych. Jak zaznaczył, nie przewiduje wysyłania amerykańskich żołnierzy na ten obszar, ponieważ Amerykanie mieliby przejąć kontrolę nad Strefą Gazy od Izraela, który zapewniłby jej bezpieczeństwo.
Fragment wywiadu, w którym Trump przedstawia swoją wizję dla Strefy Gazy, został opublikowany przez Fox News w niedzielę przed Super Bowl. Cała rozmowa zostanie wyemitowana w poniedziałek wieczorem czasu amerykańskiego.
Komentatorzy zwracają uwagę, że deklaracje amerykańskiego prezydenta pojawiły się w momencie, gdy Waszyngton gości egipskiego ministra spraw zagranicznych Badra Abdelatty'ego. Ponadto, we wtorek Trump spotka się w Białym Domu z królem Jordanii Abdullahem II, co może mieć wpływ na przyszłe negocjacje dotyczące regionu.
Trump ogłasza plan dla Strefy Gazy
Na początku lutego prezydent USA w trakcie wspólnego wystąpienia z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu mówił o możliwości przejęcia kontroli nad Strefą Gazy przez USA i wyraził stanowisko, że tamtejsi Palestyńczycy nie powinni ponownie "przechodzić przez proces odbudowy i okupacji przez tych samych ludzi, którzy tam byli, walczyli o to, żyli tam, umarli i wiedli nędzne życie", co – zdaniem Trumpa – dla mieszkańców wiąże się tylko ze "śmiercią i zniszczeniem".
Amerykański przywódca stwierdził, że mieszkańcy Strefy Gazy powinni zostać przesiedleni do sąsiednich krajów arabskich, które na swój koszt miałyby wybudować dla nich miejsca do zamieszkania w "pokoju i harmonii".
Trump powiedział, że chociaż do tej pory kraje takie jak Jordania i Egipt nie wyraziły zgody na taki wariant, to "ma przeczucie", że "król i generał", czyli król Jordanii Abdullah i prezydent Egiptu es-Sisi, zmienią zdanie.
Czytaj też:
"W Ameryce rozgrywa się wielki skandal". Orban o decyzji TrumpaCzytaj też:
Amerykanie ocenili pierwsze działania Trumpa. Są wyniki sondażu