We wtorek w stolicy Arabii Saudyjskiej odbyły się rozmowy delegacji USA i Rosji ws. Ukrainy. "Trzyetapowy projekt pokojowy USA/Rosja wymusi nowe wybory na Ukrainie – tak twierdzą zagraniczne źródła dyplomatyczne" – napisała w serwisie X Jacqui Heinrich, korespondentka stacji Fox News w Białym Domu. W Rijadzie zakończyły się kilkugodzinne rozmowy delegacji obu państw.
Po czterech godzinach rozmów z ich rezultatów wydają się być zadowoleni Rosjanie. Jak powiedział szef Instytutu Nauk Politycznych Federacji Rosyjskiej Kirył Dmitrijew, negocjacje z delegacją amerykańską były "pozytywne", dodając, że "dwa duże kraje nie mogą nie komunikować się ze sobą". Departament Stanu USA również skomentował negocjacje, zauważając, że jedno spotkanie nie wystarczy do osiągnięcia "trwałego pokoju”, ale "zrobiono ważny krok naprzód".
Niemiecki publicysta: Niemcy moralizują, ale nie widzą faktów
Gorącą i niestabilną sytuację międzynarodową skomentował publicysta "Die Welt" Jacques Schuster, który w gorzkich słowach recenzuję postawę Berlina. "Widzimy to, czujemy to, ale jest coś, co nie pozwala nam połączyć jednego z drugim. Jesteśmy zajęci trzema ośrodkami wojny i kryzysu: wojną w Ukrainie, wojną na Bliskim Wschodzie i tlącym się konfliktem z nadchodzącym wraz z chińskim supermocarstwem. Chińczycy nie tylko chciwie spoglądają na Tajwan, ale także czekają na okazję, by ugruntować swoją pozycję w Arktyce, Afryce i Ameryce Łacińskiej. Nie jesteśmy jednak przygotowani na postrzeganie wszystkich trzech wydarzeń jako jednego. Jeśli zlekceważymy rosyjską wojnę w Europie, to będziemy żyli w iluzji, że sytuacja na świecie to ostatecznie nie nasza sprawa. Wciąż inspiruje nas pierwotne pragnienie stworzenia Republiki Federalnej, chcemy być jak wielka Szwajcaria, nad którą przejdą wszelkie burze świata, jeśli tylko wystarczająco długo poczeka" – zauważa.
W tekście padają bardzo mocne słowa: "Gdyby większość Niemców, a przynajmniej ich elity polityczne, nie straciła zmysłu geostrategicznego, zdałaby sobie sprawę z jednego – że toczy się wojna światowa".
Dalej Schuster wprost pisze o konieczności wzmacniania niemieckiej armii. "Podczas zimnej wojny Bundeswehra miała 12 dywizji. Dziś ma trzy. Ta liczba mówi wszystko. Niezależnie od tego, czy prezydentem USA jest Donald Trump, czy nie, najwyższy czas przekształcić Bundeswehrę w armię, którą kiedyś była" – apeluje.
Czytaj też:
Rosja i USA mają plan. Chcą nowych wyborów na UkrainieCzytaj też:
"Nie wchodźmy do tej wojny!" Mentzen apeluje po szczycie w Paryżu