Nowo odkryty wirus został nazwany HKU5-CoV-2. Wykorzystuje ten sam receptor ACE2 w ludzkim organizmie, co SARS-CoV-2, odpowiedzialny za pandemię COVID-19. Eksperci jednak uspokajają, że zagrożenie dla ludzi pozostaje na niskim poziomie.
Czym jest HKU5-CoV-2?
Jak donosi "South China Morning Post", badaniami kierowała renomowana wirusolog Shi Zhengli, która od lat specjalizuje się w badaniach nad koronawirusami pochodzenia zwierzęcego. Z powodu swojego dorobku naukowego często nazywana jest "kobietą nietoperzem". Najnowsze odkrycie jej zespołu dotyczy wirusa HKU5-CoV-2, wyizolowanego z organizmu nietoperza w Hongkongu.
Nowy wirus należy do podrodzaju merbekowirusów, do którego zaliczane są także inne groźne patogeny, w tym wirus wywołujący bliskowschodni zespół oddechowy (MERS). Jest to choroba zakaźna szczególnie niebezpieczna dla osób starszych oraz z osłabionym układem odpornościowym.
Badania wykazały, że HKU5-CoV-2 może wiązać się z enzymem konwertującym angiotensynę (ACE2) w ludzkich komórkach, co oznacza, że potencjalnie może infekować ludzi podobnie jak SARS-CoV-2.
Mimo to, naukowcy podkreślają, że nowy wirus jest znacznie mniej zjadliwy niż SARS-CoV-2, a jego zdolność do skutecznego rozprzestrzeniania się w populacji ludzkiej pozostaje ograniczona.
Eksperci podkreślają jednak, że konieczne są dalsze badania, aby lepiej zrozumieć potencjalne zagrożenie oraz mechanizmy transmisji wirusa. Naukowcy będą kontynuować monitorowanie sytuacji, by w razie potrzeby podjąć odpowiednie środki zaradcze.
Błędy podczas pandemii COVID-19
Na początku lutego były minister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker przyznał, że rząd PiS popełnił w czasie pandemii błędy. Jak podkreślił, dziś obostrzenia covidowe nie zostałyby wprowadzone na tak szeroką skalę.
Z kolei w grudniu 2024 roku w USA Podkomisja Specjalna Izby Reprezentantów ds. pandemii koronawirusa pod przewodnictwem Republikanów, która przez dwa lata badała szerokie aspekty pandemii COVID-19 i jej konsekwencje, przedstawiła swój raport końcowy.
Według wniosków zawartych w 520-stronicowym dokumencie, koronawirus najprawdopodobniej pochodzi z chińskiego laboratorium w Wuhan. Świadczą o tym jego cechy biologiczne i przypadki zachorowań wśród badaczy z Instytutu Wirusologii w Wuhan jesienią 2019 roku.
Autorzy raportu oskarżyli Światową Organizację Zdrowia o przedkładanie interesów politycznych Komunistycznej Partii Chin nad pomoc ludziom i umożliwienie jej kontrolowania dochodzeń w sprawie pochodzenia wirusa. Z tego powodu podkomisja domaga się, aby "Traktat dotyczący pandemii”, nad którym pracuje WHO, został najpierw zatwierdzony przez Senat USA.
Czytaj też:
Konfederacja idzie śladami Trumpa. "Ponoć po czynach ich poznacie..."Czytaj też:
Przełomowy wyrok dla przedsiębiorców poszkodowanych przez wprowadzenie lockdownów
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.