Tuż po inauguracji Donalda Trumpa, Stany Zjednoczone wystąpiły ze Światowej Organizacji Zdrowia. Prezydent USA krytykował tę instytucję już podczas swojej pierwszej kadencji.
USA były zdecydowanie największym sponsorem WHO, pokrywając około jedną piątą budżetu organizacji (18 proc.) poprzez obowiązkowe składki członkowskie, a często przekazując z pieniędzy podatników dodatkowe środki. Trump zarzucał WHO nieudolność i bliskie relacje z Chinami. Podkreślał, że WHO nie zdała egzaminu w walce z pandemią COVID-19. Jednocześnie nie wykluczył powrotu Stanów Zjednoczonych do organizacji w przyszłości.
Konfederacja chce, by Polska opuściła WHO
Posłowie Konfederacji chcą, by Polska poszła w ślady Donalda Trumpa i również wycofała się z WHO. Do Sejmu trafił projekt ustawy "o wystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej ze Światowej Organizacji Zdrowia". Krótki dokument sprowadza się do zobowiązania ministra spraw zagranicznych do oficjalnego poinformowania WHO o rezygnacji z członkostwa. Dodatkowo, minister zdrowia miałby przeanalizować obowiązujące w Polsce przepisy wynikające z wytycznych WHO i – jeśli zajdzie taka potrzeba – je zmienić. Politycy Konfederacji apelują o to, aby pieniądze przeznaczane na składki do WHO, trafiały bezpośrednio do polskiej służby zdrowia.
"Ponoć po czynach ich poznacie... zatem (dziękując wszystkim środowiskom wolnościowym, ekspertom i niezależnym mediom za wsparcie) informuję opinię publiczną, że jesteśmy gotowi i DZIŚ (po niemal roku pracy parlamentarnego Zespołu ds. Światowej Organizacji Zdrowia i licznych interwencjach poselskich), po zebraniu wymaganej liczby podpisów, Klub Konfederacji składa na ręce marszałka Sejmu projekt »Ustawy o wystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej ze Światowej Organizacji Zdrowia«, przesiąkniętej farmaceutycznym lobbingiem i lewicową propagandą. Nieprzejrzysta formuła reprezentowania Polski i jej stanowiska w WHO, kompromitująca polityka covidowa oraz ponad 100 mln zł, które wydał polski rząd na członkostwo w WHO w ostatnich kliku latach sprawiają, że czas powiedzieć: STOP!" – napisał w mediach społecznościowych Grzegorz Płaczek, przewodniczący klubu Konfederacji.
"WHO to nie jest towarzystwo naukowe, tylko międzynarodowa grupa interesu, fundowana głównie przez prywatne koncerny" – podkreślił z kolei wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak.
twitterCzytaj też:
Kolejne państwo wychodzi z WHO. "Nie pozwolimy ingerować w naszą suwerenność"
