Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że rządy Zjednoczonej Prawicy przypadły na trudny czas wybuchu pandemii i rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
– Jeżeli popełnialiśmy błędy, to trzeba z nich wyciągnąć wnioski. Zrobiliśmy wiele dobrego, robiliśmy wszystko, co w danej sytuacji, którą mieliśmy, szczególnie w II kadencji – wojna na Ukrainie, pandemia. W tym czasie zdarzały się również błędy – powiedział Szefernaker.
Polityk podkreślił, że w tej sprawie zostały wyciągnięte wnioski.
– Myślę, że obostrzenia covidowe, to były takie działania, które dzisiaj, gdyby się powtórzyła pandemia, to nie byłyby podejmowane na taką skalę – przyznał szef MSWiA w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Szefernaker: Rządzi nami gang Olsena
Poseł PiS skrytykował działania obecnych rządzących. Paweł Szefernaker nawiązał do sprawy Zbigniewa Ziobry. Do Prokuratury Generalnej wpłynął bowiem wniosek komisji śledczej ds. Pegasusa ws. uchylenia immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości.
Pismo ws. Ziobry może teraz zostać skierowane do Sejmu, a stamtąd do sądu. "Aresztowanie czynnego posła za to, że jako świadek nie stawił się na wyznaczoną godzinę na posiedzenie sejmowej komisji śledczej, to sprawa bez precedensu w historii polskiego parlamentaryzmu" – wskazała "Rzeczpospolita". Gazeta prześledziła sekwencję zdarzeń z piątku. Zbigniew Ziobro pojawił się o godz. 09:30 w TV Republika. Około godz. 10:29 polityk wyszedł do czekających na niego policjantów. Jak przekazała "Rz" stołeczna policja, poseł PiS został dowieziony do Sejmu około godz. 10:40, a więc jeszcze przed głosowaniem wniosku o areszt.
Komisja rozpoczęła posiedzenie o godz. 10:30. Dwie minuty później zaczęła się dyskusja nad aresztem dla Ziobry. O godz. 10:43, kiedy poseł PiS już był w Sejmie z policją i czekał na wejście, Patryk Jaskulski z Koalicji Obywatelskiej złożył wniosek o "pilne" głosowanie nad wnioskiem o aresztowanie byłego szefa MS. Wniosek został przegłosowany o godz. 10:46, czyli 6 minut po tym, jak policja doprowadziła świadka do Sejmu. Ziobro, jak potwierdziła policja, został zwolniony przez funkcjonariuszy dopiero o godz. 11:45, zatem po ponad godzinie, którą spędził w Sejmie.
– Ta sprawa pokazuje, jaki gang Olsena dzisiaj nami rządzi i ta sprawa, jeżeli może zaszkodzić, to tylko tym, którzy dzisiaj są tym gangiem Olsena, czyli tym, którzy rządzą i wiceprzewodniczącemu PO panu Trzaskowskiemu – powiedział Paweł Szefernaker.
Konwencja Nawrockiego na przełomie lutego i marca
Poseł PiS odniósł się również do kampanii Karola Nawrockiego. Jak zaznaczył Szefernaker, zbiórka pieniędzy na ten cel "dobrze idzie".
– Zostaliśmy pozbawieni środków na możliwości finansowania z subwencji PiS, ponieważ minister finansów nam jej nie wypłacił. W związku z tym potrzebna jest zbiórka publiczna, którą rozpoczęliśmy tydzień temu – przypomniał były szef MSWiA. – Ona idzie dobrze, ale żeby przeprowadzić wybory w Polsce, potrzebne są duże środki – dodał.
Jak przyznał, "zawsze notowania mogą być lepsze, ale przede wszystkim my realizujemy strategię, którą przyjęliśmy w tej kampanii i jesteśmy na II etapie realizacji strategii". – Jest 5 etapów. Każdy etap ma swoje cele i krok po kroku realizujemy tę strategię – podkreślił Paweł Szefernaker.
Szef kampanii Karola Nawrockiego poinformował, że konwencja wyborcza obywatelskiego kandydata na prezydenta, popieranego przez PiS, odbędzie się na przełomie lutego i marca. – Koniec lutego bądź początek marca, w ciągu najbliższych dni zdecydujemy, kiedy to będzie – sprecyzował Szefernaker.
Czytaj też:
Polska chce kupić szczepionki przeciw COVID-19. Zwróci się do kraju UECzytaj też:
Tusk zapytany o obostrzenia covidowe. Padła konkretna odpowiedź