Amerykański generał Ben Hodges udzielił wywiadu, w którym wskazał na bierność Europy, oczekującej, że to USA załatwią sprawę pokoju na Ukrainie, a stary kontent nie będzie musiał brać na siebie żadnej odpowiedzialności.
Były dowódca generalny Armii Stanów Zjednoczonych w Europie, odnosząc się do kwestii gwarancji bezpieczeństwa, których żąda Kijów, stwierdził, że takich może udzielić Europa, jednak problemem jest brak woli ze strony krajowych przywódców. – Jeśli zsumujemy wszystkie siły zbrojne Europy, mam na myśli: Francję, Niemcy, Wielką Brytanię, Finlandię, Polskę, a także mniejsze kraje, takie jak Litwa, Łotwa, Estonia, Norwegia, jak również Hiszpanię i Włochy, to one mają wiele możliwości – podkreślił w wywiadzie dla litewskiej telewizji Delfi.
Według Hodgesa ważną rolę może odegrać także Turcja, która "nie daje się zastraszyć Rosjanom". Wojskowy zaapelował ponadto do europejskich przywódców, aby podjęli konkretne działania na rzecz bezpieczeństwa Europy, w tym Ukrainy. – To nie jest brak umiejętności, to brak woli w zbyt wielu krajach europejskich, aby to przyznać. Nie siedźcie tutaj i nie narzekajcie, że nie możecie polegać na USA. Ruszcie tyłki i zróbcie coś – stwierdził. Ben Hodges podkreślił, że najważniejsze jest, aby Europa mówiła jednym głosem aż do zakończenia rozmów pokojowych.
Ofensywa dyplomatyczna Macrona
Przywódca Francji Emmanuel Macron kreuje się na tego europejskiego lidera, który będzie stanowił przeciwwagę dla prezydenta USA Donalda Trumpa. W tym celu w ubiegłym tygodniu zorganizował w Paryżu szczyt poświęcony sytuacji Ukrainy. W poniedziałek z kolei uda się do Waszyngtonu na spotkanie z Trumpem. W czwartek na rozmowy z przywódcą USA leci premier Wielkiej Brytanii. Obaj politycy chcieliby wysłać na Ukrainę wojska europejskie w ramach misji pokojowej, której szczegółów wciąż nie znamy.
Czytaj też:
NATO gwarantuje nam bezpieczeństwo? Polacy spokojniCzytaj też:
Sikorski wskazał, jak długo może się bronić Ukraina bez wsparcia USA
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
