UE zamroziła rosyjskie aktywa na czas nieokreślony. Dwa państwa przeciw

UE zamroziła rosyjskie aktywa na czas nieokreślony. Dwa państwa przeciw

Dodano: 
Flaga UE
Flaga UE Źródło: Unsplash / Tetiana SHYSHKINA
Unia Europejska podjęła decyzję o zamrożeniu rosyjskich aktywów na stałe. Przeciwko były jedynie Węgry i Słowacja.

Decyzję państw członkowskich z zadowoleniem przyjęła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Polityk stwierdziła, że jest to "jasny sygnał wysłany Moskwie: dopóki ta brutalna, agresywna wojna będzie trwała, koszty dla Rosji będą rosły".

– Chcemy, aby nasz dzielny sąsiad był jeszcze silniejszy – zarówno na polu bitwy, jak i przy stole negocjacyjnym – dodała szefowa KE.

Decyzja ta eliminuje konieczność głosowania co pół roku nad przedłużeniem zamrożenia aktywów rosyjskich, co wcześniej wymagało jednomyślnej zgody wszystkich państw członkowskich UE. W ten sposób Węgry i Słowacja, które podczas piątkowego głosowania opowiedziały się przeciwko stałemu zamrożeniu rosyjskich aktywów, nie będą mogły zablokować tego procesu.

Przewodniczący Rady UE Antonio Costa dodał z kolei, że UE będzie pracować nad finansowaniem Ukrainy w latach 2026–2027.

"Na październikowym spotkaniu przywódcy UE zobowiązali się do zamrożenia rosyjskich aktywów do czasu, aż Rosja zaprzestanie agresywnej wojny z Ukrainą i zrekompensuje wyrządzone szkody. Dziś wypełniliśmy to zobowiązanie. Następny krok: zapewnienie Ukrainie środków finansowych na lata 2026-2027” – napisał na swoim koncie na platformie X.

Zamrożenie rosyjskich aktywów

Duńska prezydenta w Radzie UE ogłosiła, że udało się porozumieć w czwartek w sprawie zamrożenia rosyjskich aktywów na stałe, bez konieczności przedłużania co pół roku za zgodą wszystkich stolic. Wskazano, że rozwiązanie zaakceptowała "bardzo wyraźna większość państw członkowskich", co oznacza, że nie ma pełnej zgody. Już w czwartek uruchomiona została procedura pisemna, która została sfinalizowana w piątek. Zgoda państw na stałe zamrożenie rosyjskich aktywów nie przesądza o tym, czy dojdzie do udzielenia Ukrainie pożyczki reparacyjnej, sfinansowanej z ich użyciem, ale decyzja jest postrzegana jako istotny przełom.

Wcześniej wykorzystaniu aktywów sprzeciwiała się Belgia. W czwartek wicepremier Belgii i minister finansów Vincent Van Peteghem stwierdził, że "w pewnym momencie" zamrożone rosyjskie środki będą musiały zostać użyte do sfinansowania wsparcia na rzecz Ukrainy. Dodał, że Belgia nie pójdzie jednak na łatwe kompromisy.

Czytaj też:
"Są lepsze rozwiązania niż kradzież". Von der Leyen nie spodziewała się takiej reakcji
Czytaj też:
Ujawniono plan Trumpa wobec Rosji i Ukrainy. "To gospodarcza Jałta"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Unian, X
Czytaj także