UE zamraża rosyjskie aktywa na stałe. Węgry tracą decydujący głos

UE zamraża rosyjskie aktywa na stałe. Węgry tracą decydujący głos

Dodano: 
Przewodnicząca Komisji Europejskiej niemiecka polityk Ursula von der Leyen
Przewodnicząca Komisji Europejskiej niemiecka polityk Ursula von der Leyen Źródło: PAP/EPA / OLIVIER MATTHYS
Unia Europejska osiągnęła porozumienie, które może okazać się jednym z najważniejszych kroków w dotychczasowej polityce sankcyjnej wobec Rosji.

UE zgodziła się na stałe zamrożenie rosyjskich aktywów, co eliminuje konieczność odnawiania decyzji co pół roku i pozwala uniknąć ryzyka weta ze strony Węgier. Rozwiązanie zostało przyjęte wyraźną większością głosów i natychmiast skierowane do procedury pisemnej.

Setki miliardów euro

W Unii Europejskiej zamrożone pozostają rosyjskie rezerwy o wartości około 210 mld euro, z czego zdecydowana większość, blisko 185 mld euro, ulokowana jest w belgijskim depozycie Euroclear. To właśnie ta pula środków może w przyszłości zostać wykorzystana jako źródło finansowania wsparcia dla Ukrainy. W skali globalnej zamrożone państwowe aktywa Rosji (w UE, USA i innych państwach zachodnich) szacowane są łącznie na 260–300 mld euro. jak podkreślają politycy, decyzja nie przesądza jeszcze o wykorzystaniu aktywów do sfinansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy, jednak według unijnych źródeł stanowi kluczowy krok zbliżający UE do takiego rozwiązania. Prace nad mechanizmem wsparcia Kijowa w latach 2026-2027 nadal trwają.

Nowe regulacje zmieniają podstawę prawną zamrożenia aktywów, opierając działania na art. 122 Traktatu o Funkcjonowaniu UE. Zakaz transferu rosyjskich depozytów ma zostać ustanowiony w formie rozporządzenia na stałe i większością kwalifikowaną, co pozwala obejść obawy związane z blokadami ze strony Budapesztu.

Obawy Belgii złagodniały

Porozumienie osiągnięto mimo wcześniejszych wątpliwości Belgii, która jako państwo zarządzające największą częścią zamrożonych środków podnosiła kwestie prawne związane z zastosowaniem art. 122. Premier Bart de Wever wskazywał, że przepis dotyczy nadzwyczajnych sytuacji wewnątrz UE, a Ukraina nie jest członkiem Wspólnoty.

Dzień później wicepremier i minister finansów Vincent Van Peteghem złagodził stanowisko, podkreślając, że rosyjskie aktywa w pewnym momencie będą musiały zostać przeznaczone na wsparcie Ukrainy, choć Belgia, jak zaznaczył, nie zgodzi się na "łatwe kompromisy".

Czytaj też:
Oligarchowie Kremla pozywają Europę. Chodzi o miliardy euro
Czytaj też:
"Są lepsze rozwiązania niż kradzież". Von der Leyen nie spodziewała się takiej reakcji


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Polsat News
Czytaj także