Oligarchowie Kremla pozywają Europę. Chodzi o miliardy euro

Oligarchowie Kremla pozywają Europę. Chodzi o miliardy euro

Dodano: 
Unia Europejska, zdjęcie ilustracyjne
Unia Europejska, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Rosyjscy oligarchowie i przedstawiciele państwowych koncernów objętych sankcjami rozpoczęli ofensywę prawną wobec państw Unii Europejskiej.

Jak ujawnia raport "Frozen Assets, Hot Claims" Europejskiej Koalicji na rzecz Sprawiedliwości Handlowej, domagają się oni łącznie 56 mld euro odszkodowań, wykorzystując mało znany mechanizm rozstrzygania sporów inwestycyjnych ISDS. Skala roszczeń jest porównywalna z wartością wojskowej pomocy, którą UE przekazała Ukrainie od 2022 roku.

ISDS jako broń Kremla

Według autorów raportu działania te mają jeden cel: zastraszyć europejskie rządy i zablokować wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz Ukrainy. Rosyjskie podmioty opierają swoje roszczenia na umowach inwestycyjnych zawartych z europejskimi państwami oraz Ukrainą, a następnie kierują sprawy do arbitrażu, który funkcjonuje poza systemem sądów krajowych. Mechanizm ISDS – pierwotnie stworzony dla ochrony inwestorów przed bezprawnym wywłaszczeniem – dziś stał się narzędziem wykorzystywanym przez rosyjskich miliarderów do kwestionowania sankcji nakładanych w interesie bezpieczeństwa Europy i Ukrainy.

Eksperci organizacji pozarządowych oceniają, że Europa sama stworzyła warunki do takiego ataku prawnego, utrzymując w mocy szereg traktatów inwestycyjnych, które pozwalają rosyjskim podmiotom omijać sankcje przez europejskie spółki zależne.

Fridman, Abramowicz, Usmanow. Lista roszczeń rośnie

Największy pozew złożył Michaił Fridman, współzałożyciel Alfa Group i jeden z najbogatszych Rosjan. Oligarcha domaga się od rządu Luksemburga 16 mld dolarów odszkodowania za zamrożenie aktywów – kwoty stanowiącej połowę budżetu federalnego tego kraju. Fridman pozwał także Wielką Brytanię, która wcześniej zajęła jego rezydencje i konta. Skargi składają również inni miliarderzy działający w bliskiej orbicie Kremla: Roman Abramowicz, Petr Awen, Aleksiej Mordaszow, Aliszer Usmanow i Aleksiej Kuźmiczew. Przedmiotem postępowań jest m.in. zamrożenie udziałów, przejęcie rafinerii przez państwo niemieckie czy blokada środków w systemie Euroclear.

Szczególną uwagę raportu zwraca sprawa Belgii. Czterech rosyjskich inwestorów powiązanych z Euroclear wszczęło postępowania arbitrażowe jesienią 2025 roku – w momencie, gdy UE debatowała nad wykorzystaniem zamrożonych aktywów jako zabezpieczenia dla funduszu odbudowy Ukrainy. Efekty były natychmiastowe: premier Belgii Bart De Wever publicznie wyraził obawy przed roszczeniami, stając się pierwszym europejskim liderem, który otwarcie przyznał, że groźba pozwów oligarchów wpływa na stanowisko jego rządu.

Wobec lawiny roszczeń Bruksela zaczęła działać. 18. pakiet sankcji wobec Rosji zawiera przepisy umożliwiające odmowę wykonywania wyroków arbitrażowych sprzecznych z europejskimi sankcjami.

Czytaj też:
Zełenski podjął decyzję w sprawie wyborów. "Czekamy tylko na gwarancje"
Czytaj też:
Zełenski pod presją. Trump oczekuje decyzji w sprawie Donbasu przed świętami


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także