DoRzeczy.pl: Jak pan skomentuje doniesienia TVN24, że to rosyjskie służby sponsorowały i nadzorowały akcję uderzenia w rząd PiS za pomocą ośmiu gwiazdek?
Janusz Kowalski: Nazwijmy rzeczy po imieniu. Pojawiły się dowody, które sugerują, że cała totalna opozycja, posługująca się akcją ośmiu gwiazdek, mogła być finansowana. I pytanie brzmi – czy ta akcja mogła być finansowana przez Kreml, przez rosyjskie służby? Sprawa jest bardzo poważna, bo nie chodzi tylko i wyłącznie o kwestie polityczne, lecz o bezpieczeństwo Polski.
Wielu polityków partii rządzącej posługiwało się symbolem ośmiu gwiazdek. Poseł PO Witold Zembaczyński mówił nawet, że to hasło przewodnie jego misji politycznej. Co pan na to?
Symbolem ośmiu gwiazdek posługiwał się nie tylko Witold Zembaczyński, ale także choćby pani wicemarszałek Niedziela oraz spora grupa polityków obecnej koalicji rządzącej, jak Rafał Trzaskowski – bo przecież pamiętajmy, Trzaskowski na „Campusie Polska” pozwalał wykrzykiwać uczestnikom właśnie hasło dotyczące ośmiu gwiazdek. Jeśli się okaże, że osiem gwiazdek pochodzi z Kremla, to będziemy mieli do czynienia z ogromnym wyzwaniem, które wymaga zbadania tej sprawy.
W jaki sposób?
Nie ukrywam, że jedną z pierwszych rzeczy powinno być ujawnienie listy donatorów – wszystkich donatorów, czego do tej pory Rafał Trzaskowski nie chce zrobić w przypadku „Kampusu Polska”. Chciałbym wiedzieć, czy „Campus Polska” jako przedsięwzięcie polityczne Trzaskowskiego, które działa od wielu lat, było sponsorowane przez pieniądze z Moskwy lub inne źródła związane z Rosją. Jeśli dzisiaj TVN, stacja przychylna Platformie Obywatelskiej, przedstawia dowody na to, że akcja ośmiu gwiazdek została wymyślona w Moskwie i była sponsorowana przez Moskwę, to pojawia się pytanie, czy pieniądze nie były przekazywane do „Campusu Polska”. Ja tego nie wiem, dlatego zadaję pytanie, ponieważ Rafał Trzaskowski nie chce ujawnić tej listy donatorów.
Po drugie, gdy będzie większość parlamentarna, moim zdaniem konieczne będzie powołanie komisji śledczej, która naprawdę wyjaśni powiązania totalnej opozycji z Kremlem i rosyjskimi służbami. Nie mam żadnych wątpliwości – o tym mówię od wielu miesięcy – że tzw. afera hejterska, inspirowana przez zbiegłego szpiega GRU Tomasza Szmyta, była od samego początku akcją mającą na celu kompromitację reformy wymiaru sprawiedliwości. Tę kwestię również trzeba wyjaśnić. Jak się okazuje, walka z Prawem i Sprawiedliwością była podstawowym celem rosyjskiej polityki. Myślę, że symbol ośmiu gwiazdek, czyli te tzw. ruskie gwiazdki – bo trzeba to sobie jasno powiedzieć – Platforma Obywatelska przez lata chełpiła się nimi i pokazywała na sztandarach. Należy zadać sobie pytanie, czy Platforma Obywatelska nie stała się partią ośmiu ruskich gwiazdek, które były finansowane przez Kreml. To pytanie, na które trzeba będzie odpowiedzieć w najbliższych miesiącach.
Czytaj też:
Klich ambasadorem w USA? Jest głos z Kancelarii PrezydentaCzytaj też:
Mentzen odpowiada Sadowemu: Powinien się Pan wstydzić
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.