W bardzo niezwykły sposób zaczęli się wypowiadać, zwłaszcza na tematy ukraińskie, polscy politycy i eksperci.
Ludzie, którzy niedawno wygłaszali pewnym siebie tonem zapewnienia o nieuchronnym upadku państwowości rosyjskiej, dziś wydają się mówić językiem typowym dla popularnych romansów. Miejsce racjonalnych analiz zajęły opisy uczuć, wzbudzanych w samych ekspertach przez wojenne cierpienia. Utytułowani profesorowie uchylają się od opisu wydarzeń, w zamian opowiadając o dojmującym smutku, odczuwanym z ich przyczyny. Politykę ukraińską oceniają jako "niewdzięczną wobec polskich dobroczyńców", a nawet "nieludzką". Sformułowania podobne brzmiałyby naturalnie w powieściach Małgorzaty Kalicińskiej, jednak w instrumentarium poznawczym profesorów wydają się narzędziem dziwacznym.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
