SPODE ŁBA | Uchwalone niedawno w polskim Sejmie przepisy dotyczące tzw. mowy nienawiści budzą w polskich mediach zrozumiałe kontrowersje.
Środowiska konserwatywne słusznie widzą w nich zagrożenie dla zasady wolności słowa i furtkę, przez którą lewicowi globaliści wprowadzić mogą cenzurę i wymierzone w przeciwników politycznych represje. Czy z forsowanych dziś przez ateistyczną lewicę praw nie dałoby się jednak wyciągnąć społecznego pożytku?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.