Barbara Skrzypek zmarła w sobotę 15 marca. Prezes PiS zasugerował, że za jej śmierć odpowiedzialni są prokuratorzy, którzy w środę (12 marca), przesłuchiwali ją – w charakterze świadka – w śledztwie w sprawie spółki Srebrna i tzw. dwóch wież. Przesłuchanie prowadziła kontrowersyjna prokurator Ewa Wrzosek.
We wtorek prokuratura ujawniła protokół z przesłuchania oraz wyniki sekcji zwłok. Według ustaleń lekarzy, Skrzypek zmarła w wyniku niewydolności krążenia spowodowanej "rozległym zawałem tylnej ściany serca, z obecnością skrzepliny i upośledzeniem drożności gałęzi okalającej lewej tętnicy wieńcowej".
Nowacka: Politycy PiS wykorzystują tę śmierć
Barbara Nowacka atakuje polityków PiS, którym zarzuca upolitycznianie śmierci Barbary Skrzypek. – Sacrum śmierci nie powinno być naruszane i brutalizowane przez polityka. Tak po prostu i zwyczajnie, gdzieś są pewne granice, które należy zachować – powiedziała w „Gościu poranka” TVP Info.
– Tak jak katastrofa smoleńska – przecież za chwilę będzie 15 lat – spowodowała, że część polityków PiS uznało ją za wspaniałe paliwo i wszyscy widzieliśmy ten cynizm, tak dzisiaj mam poczucie, że niektórzy – nie mówię, że wszyscy – bardzo chętnie używają śmierci, która zawsze jest bolesna, jako wspaniałego narzędzia do ataku – kontynuowała.
– Tak być nie powinno, ze względu na rodzinę zmarłej i pamięć o samej zmarłej. Widzieliśmy to 15 lat temu, jak można cynicznie, dla interesu politycznego, zapomnieć o ludziach, którzy byli ważni. To niestety robili politycy PiS – mówiła dalej.
Nowacka: Mam stuprocentowe zaufanie do Bodnara
Dopytywana o przesłuchanie Nowacka odparła, że nie jest ekspertem od spraw prokuratury i nie zna szczegółów postępowania. – Natomiast wydaje mi się, że w polityce bardzo ważna jest taka ostrożność, szczególnie w sprawach, które mają potencjał dużej wrażliwości – powiedziała.
– Zastanawiam się, czy pewne działania może mogły być poprowadzone mądrzej, właśnie z taką pamięcią, że musimy działać bardzo konsekwentnie, bardzo kompetentnie, ale bardzo politycznie wrażliwie – dodała.
Minister zapewniała też, że ma "stuprocentowe zaufanie" do Adama Bodnara. Jej zdaniem "wszystko przebiegało formalnie w porządku". – Wyznaczona prokurator ze wszystkimi kompetencjami, możliwość odmówienia udziału pełnomocnika. Natomiast myślę, że bardzo często trzeba też oprócz formalności myśleć znacznie bardziej perspektywicznie i mam poczucie, że w tej sprawie można było trochę staranniej przygotować działania – mówiła.
Czytaj też:
"Ofiara reżimu Bodnara i Tuska". Morawiecki o śmierci Skrzypek
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl