W II turze wyborów prezydenckich zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Podczas swojej rozmowy na antenie TVP Info premier Donald Tusk przekonywał o stawce wyborów.
Tusk: Trzaskowski będzie dobrym prezydentem
Szef rządu stwierdził, że "Polska jest w bardzo trudnym miejscu i w trudnym czasie", ponieważ "jest wojna za granicą, jest wielka presja migracyjna, kryzys polityczny w całym świecie zachodnim". Z tego powodu konieczna jest "silna władza". Tylko zwycięstwo Trzaskowskiego może ją zapewnić.
– Dajcie nam to, co jest kluczem do skutecznego sprawowania władzy. Dajcie nam prezydenta, który będzie pomagał, będzie krytyczny, będzie zwracał uwagę, będzie się spierał, ale który nie będzie blokował dla zasady. Rafał Trzaskowski będzie dobrym prezydentem, bo nie będzie prezydentem wojny domowej – stwierdził premier.
Tusk zaapelował do Polaków, aby pozwolili jego rządowi "dokończyć to, co zaczęliśmy w 2023 roku". Zaatakował przy tym swoich poprzedników.
– Nie lubię zwalać "o, poprzednik, poprzednik”, ale wiecie, jaki my dług odziedziczyliśmy po nich? Jakie wydatki, jaki deficyt? To, co się działo w tych resortach […] nie można się zatrzymać w połowie przeprawy – powiedział.
Lider Platformy Obywatelskiej przyznał, że nie czuje niepokoju przed II turą wyborów, lecz determinację.
– Niepokój to złe słowo. To ten moment tej ostatecznej gry, więc jestem bardzo zdeterminowany, bo wiem jak wysoka jest stawka. Natomiast na pewno nie jestem spokojny w tym sensie, że wiem dobrze i powiem szczerze, nie dlatego że jestem jakiś świetny analityk, tylko to było dla mnie oczywiste od samego początku i chyba większość ludzi tak to widziała, że ten finał będzie niezwykle zacięty, że to mniej więcej 50/50 – powiedział.
Czytaj też:
Kukiz wprost o II turze: Będę przekonywał elektorat Mentzena i BraunaCzytaj też:
PiS przypomniał, co Tusk mówił o przyjmowaniu "uchodźców" w 2017 roku