Brzoska chciałby zostać premierem? Jasna odpowiedź

Brzoska chciałby zostać premierem? Jasna odpowiedź

Dodano: 
Przedsiębiorca, szef InPost Rafał Brzoska
Przedsiębiorca, szef InPost Rafał Brzoska Źródło: PAP / Paweł Supernak
Szef InPostu Rafał Brzoska odpowiedział na pytanie o aspiracje polityczne. Czy chciałby zostać premierem?

Rafał Brzoska to nie tylko prezes InPostu, ale też lider inicjatywy deregulacyjnej "SprawdzaMY". Stanął na czele zespołu rządowy doradców, którzy zaangażowali się w wypracowanie propozycji zmian w prawie upraszczających funkcjonowanie dla przedsiębiorców.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" biznesmen został zapytany, czy ma aspiracje polityczne. "Nie. Wielokrotnie mówiłem o tym, że moją misją jest biznes i wspieranie biznesu, zwłaszcza polskiego" – zapewnił Brzoska.

"Oczywiście chcę też rozwoju światowej już dzisiaj marki, jaką jest InPost. Polityka jest mi nie tylko obca, ale wręcz stoi w kontrze do tego, jak wyobrażam sobie sprawne państwo i sprawną politykę. A skoro jestem romantykiem, to muszę też brać osobiście pod uwagę to, że polityka nie ma nic wspólnego z romantyzmem i te rzeczy raczej się wykluczają" – przekonuje.

Dalej padło pytanie, czy jest dla niego inspiracją działalność Elona Muska, również przedsiębiorcy, który wszedł do świata wielkiej polityki. Odpowiedź Brzoski zaskakuje. Stwierdził bowiem, że "nie znosi porównania" do szefa Tesli i SpaceX. "Mam olbrzymi szacunek dla Muska za to, co robi w swoich wizjonerskich biznesach. Natomiast jego sposób wejścia w interakcję ze światem polityki czy wpływanie na politykę w sposób, jaki obserwowaliśmy przez kilka miesięcy, jest zgoła odmienny od tego, co robimy w zespole SprawdzaMY. Różnica jest też taka, że system demokracji parlamentarnej w Polsce jest daleki od tego, w jaki sposób funkcjonuje administracja amerykańska. Dokładne naśladowanie Muska byłoby u nas po prostu niemożliwe. I nawet się z tego cieszę" – zaznacza rozmówca "Rz".

Brzoska: Deregulacja nie jest polityką

Rafał Brzoska wyraził radość z tego, że jego zdaniem udało się odpolitycznić temat deregulacji. "Na szczęście deregulacja została wyjęta spod bieżącego sporu politycznego. Wraz z setkami ekspertów i tysiącami ludzi zaangażowanych w zgłaszanie propozycji chcemy ponad podziałami zrobić coś, co jest dobre dla nas wszystkich jako obywateli, nawet nie tylko dla biznesu. Patrząc przez pryzmat tych stu dni działania zespołu, widać już, że chyba się to udało, choć do końca prac jeszcze daleko" – zaznacza.

Czytaj też:
Ułatwiony rozwód. PSL blokuje pomysł
Czytaj też:
Koniec z pozwoleniami na budowę. Rząd podjął decyzję


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: rp.pl
Czytaj także