"Damscy bokserzy". Siemoniak atakuje członków Ruchu Obrony Granic

"Damscy bokserzy". Siemoniak atakuje członków Ruchu Obrony Granic

Dodano: 
Minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak
Minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak Źródło: PAP / Rafał Guz
Minister spraw wewnętrznych i administracji zaatakował członków Ruchu Obrony Granic, nazywając ich "damskimi bokserami". Ludzie, którzy pozornie się mienią obrońcami munduru, atakują funkcjonariuszy – powiedział.

Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej, gdzie funkcjonują obywatelskiej patrole, staje się coraz bardziej napięta. Członkowie Ruchu Obrony Granic dokumentują liczne przypadki podrzucania do Polski nielegalnych migrantów przez niemieckich funkcjonariuszy. Niedawno Robert Bąkiewicz zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie jednej z funkcjonariuszek Straży Granicznej i napisał, że szuka jej danych.

"W naszej ocenie popełniła przestępstwo – na polecenie strony niemieckiej wpuściła do Polski migrantów, sprowadzając zagrożenie na zdrowie i życie obywateli polskich. Realizuje wrogą wobec Polski politykę migracyjną – być może na rozkaz przełożonych, którzy świadomie łamią prawo. Proszę o rozpowszechnianie jej wizerunku. Musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności" – zaznaczył Bąkiewicz.

Siemoniak atakuje ROG

Tymczasem minister spraw wewnętrznych i administracji uważa, że działania członków Ruchu Obrony Granic są "skandaliczne". Najwięcej wątpliwości, w jego ocenie, budzą próby ustalenia personaliów konkretnych funkcjonariuszy Straży Granicznej.

– Ludzie, którzy pozornie się mienią patriotami, obrońcami munduru, atakują funkcjonariuszy. Konkretną funkcjonariuszkę Straży Granicznej. Tacy damscy bokserzy, inaczej tego nie można określić. Wszystkie te sprawy są skierowane do prokuratury. Chodzi o znieważenie funkcjonariuszy, podszywanie się pod funkcjonariuszy i utrudnianie czynności funkcjonariuszom. Więc liczę na to, rozmawiałem już o tym z ministrem Bodnarem, prokuratorem generalnym, prokuratura bardzo twardo tym się zajmie, bo to jest absolutnie skandaliczne – powiedział.

Szef MSWiA stwierdził, że na granicy z Niemcami "chciano sprowokować incydenty".

– Ewidentnie zachowywali się tak, żeby policjanci zaczęli czy strażnicy reagować w sposób kinetyczny i żeby można było powiedzieć „proszę bardzo, zły rząd Tuska bije prawdziwych obrońców granicy”, przecież to skandaliczne, polityczne działanie, dziwię się bardzo tym politykom, którzy próbują to usprawiedliwiać – dodał.

Czytaj też:
Nawrocki podziękował Bąkiewiczowi. Napieralski: On powinien siedzieć
Czytaj też:
Siemoniak o patrolach obywatelskich na granicy: Działają po to, żeby robić zadymę


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: TVN24
Czytaj także