Siemoniak o patrolach obywatelskich na granicy: Działają po to, żeby robić zadymę

Siemoniak o patrolach obywatelskich na granicy: Działają po to, żeby robić zadymę

Dodano: 
Minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak
Minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak Źródło: PAP / Rafał Guz
Działają po to, żeby robić na granicy zadymę – powiedział o obywatelskich patrolach Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.

Siemoniak był pytany m.in. o sytuację na granicy polsko-niemieckiej, a także o to, jak tzw. patrole obywatelskie będą traktowane przez polskie służby.

Minister przypomniał, że podczas debaty nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk zapowiedział, że prawdopodobnie w czasie wakacji na granicy polsko-niemieckiej może zostać wprowadzona kontrola od strony polskiej.

Jak dodał, jeśli chodzi o liczbę osób, podlegających readmisji, jak i osoby niewpuszczone na granicy, są one znacząco niższe, względem roku 2023 i 2024.

– Mamy do czynienia z sytuacją, w której następuje instrumentalizacja polityczna tego, co się dzieje, budowane są ogromne emocje. A gdzie byli ci politycy dwa lata temu, gdy te liczby były znacząco większe, gdy obowiązywała tzw. doktryna Czaputowicza, tzn. możemy przymykać oczy na to, kto do Polski wjeżdża, bo i tak oni jadą do Niemiec. Pan minister z PiS dokładnie to powiedział w wywiadzie. Dziś zbieramy owoce tego rodzaju polityki, bo to wytworzyło cały szlak (migracyjny – red.) przez Polskę – argumentował.

Siemoniak: Patrole obywatelskie? Jeśli ktoś naprawdę chce bronic granicy, Straż Graniczna czeka

– Jeśli chodzi o tzw. patrole obywatelskie, to już wczoraj apelowałem o to, że jeżeli ktoś naprawdę chce bronić granic i służyć Polsce, to Straż Graniczna czeka. Mamy 1500 nowych etatów i jeśli ktoś spełnia kryteria, absolutnie będzie mile widziany – stwierdził szef MSWiA.

– Ale ci, którzy chcą robić awantury, którzy obrażają policjantów, którzy szukają możliwości jakiegoś incydentu i robienia na tym polityki – absolutnie to potępiamy. W tych przypadkach, gdzie jest łamane prawo, odpowiednie organy będą reagowały – zapowiedział.

Dodał, że resort w żaden sposób nie współpracuje z patrolami obywatelskimi. – Osoby te – trudno to nazwać patrolami – raczej próbują prowokować polskich funkcjonariuszy w mundurach bądź przeprowadzać operacje atakujące jedną z funkcjonariuszek Straży Granicznej, więc bynajmniej one nie wspierają (służb – red.). Działają po to, żeby robić na granicy zadymę – ocenił.

Siemoniak podkreślił, że "kto chce naprawdę bronić polskiej granicy, wspiera Straż Graniczną i polskie służby państwowe".

Czytaj też:
Nowa polityka migracyjna Niemiec. Merkel zabrała głos


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także