"Węgorz wysmarowany smalcem". Ostre starcie Millera z Pełczyńską-Nałęcz

"Węgorz wysmarowany smalcem". Ostre starcie Millera z Pełczyńską-Nałęcz

Dodano: 
Leszek Miller / Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
Leszek Miller / Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz Źródło: PAP
Na politycznym X doszło do spięcia pomiędzy Leszkiem Millerem a minister Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz z partii Szymona Hołowni.

Byłemu premierowi i szefowej resortu funduszy i polityki regionalnej poszło o stosunek marszałka Sejmu Szymona Hołowni do statusu prawego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Pełczyńska-Nałęcz: Były Sekretarz KC uczy demokracji

"Pan były Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR cytatami z Pierwszego Sekretarza Komitetu Centralnego PZPR uczy nas demokracji. A #słabirazem lajkują" – napisała Pełczyńska-Nałęcz odnosząc się do wcześniejszego wpisu Millera w kwestii stanowiska marszałka Sejmu wobec ważności drugiej tury wyborów prezydenckich, które potwierdziła Izba Kontroli SN i zaprzysiężenia Karola Nawrockiego przez Zgromadzenie Narodowe, które Hołownia zwoła.

"Hołownia w grudniu: «Izba Kontroli nie ma legitymacji». W czerwcu Hołownia znalazł już legitymację. Rakowski w takich sytuacjach mawiał: «Węgorz wysmarowany smalcem«" – napisał Miller.

Chodzi o Mieczysława Rakowskiego – premiera w latach 1988–1989 i ważnego polityka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej – ostatniego I Sekretarza Komitetu Centralnego.

twitter

Miller: Kręgosłupy do wynajęcia

Na reakcję znanego z ciętej riposty polityka nie trzeba było długo czekać.

"Pani Pełczyńskiej-Nałęcz nie spodobał się cytat z Rakowskiego o węgorzu wysmarowanym smalcem. Polecam zatem wersję łagodniejszą: Hołownia w grudniu: «Izba Kontroli nie ma legitymacji«. W czerwcu Hołownia znalazł już legitymację, w szufladzie pani Pełczyńskiej-Nałęcz, obok kręgosłupów do wynajęcia" – czytamy w jego kolejnym poście byłego premiera.

twitter

Hołownia "mężem stanu"

W piątek Pełczyńska-Nałęcz gościła w porannym paśmie Polsat News, gdzie apelowała o zastanowienie się, czym jest demokracja.

– To skandaliczne podejście niektórych ludzi do tych wyborów, które ja widzę, jest absolutnie niezrozumiałe. Tak, mamy dzisiaj szemrany, nie do końca legalny Sąd Najwyższy, a zwłaszcza tę Izbę [Kontroli Nadzwyczajnej – red] to jest okropne dziedzictwo PiS-u. Ale taki mamy, innego nie mamy – powiedziała.

Przypomniała, że wszystkie poprzednie wybory, w tym elekcja z 2023 roku zostały uznane, a więc uznana została również rola tej izby. – I nagle wokół tych wyborów, które są nie takie, jakie niektórzy by chcieli – ja też głosowałam na Rafała Trzaskowskiego i Szymon Hołownia jednoznacznie go poparł i głosował – ale dzisiaj jest patriotą, jest mężem stanu. […] Bierze na siebie odpowiedzialność, żeby demokracja w Polsce trzymała się zasad – podkreśliła.

"PZPR-owski kacyk"

– Wszyscy ci, którzy popierają byłych PZPR-owskich kacyków namawiających do zamachu stanu: naprawdę zastanówcie się ludzie, na czym polega demokracja. Demokracja polega na tym, że się szanuję wybór ludzi – dodała minister funduszy i polityki regionalnej.

Czytaj też:
Taka jest procedura SN w przypadku mnóstwa identycznych protestów wyborczych


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: X / Polsat News / DoRzeczy.pl
Czytaj także