Jak donosi "Rzeczpospolita", podczas posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka prof. Małgorzata Manowska ogłosiła, że chce zorganizować spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem, marszałkiem Sejmu i marszałkiem Senatu. – To czas, by usiąść do wspólnych rozmów – podkreśliła, nawiązując do toczącego się od lat konfliktu pomiędzy "nowymi" a "starymi" sędziami.
Projekt przygotowali "starzy sędziowie SN"
Podczas czwartkowego posiedzenia komisji Manowska zabrała głos w trakcie dyskusji na temat przyszłości zawodu sędziego i referendarza sądowego. Zapowiedziała, że ma gotowe rozwiązania, które mogłyby rozwiązać obecną sytuację. Stwierdziła jednak, że nie przedstawi szczegółów propozycji podczas obrad komisji, ponieważ jej zdaniem najpierw potrzebne są rozmowy w mniejszym, polityczno-eksperckim gronie.
– Trzeba usiąść, zebrać ludzi z różnych środowisk, podyskutować i dopiero ujawnić swoje rozwiązania – powiedziała. Jak wyjaśniła, nad propozycją zmian pracowali tzw. "starzy sędziowie Sądu Najwyższego", czyli ci, którzy zostali powołani przed reformami sądownictwa wprowadzanymi przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dodała również, że wzorem działań sprzed kilku lat, zamierza wystosować list otwarty do premiera oraz marszałków obu izb parlamentu z propozycją wspólnego spotkania.
Wspólna debata ponad podziałami
Zdaniem Manowskiej, tylko wspólna debata i uzgodnienie podstaw porozumienia między stronami politycznymi pozwoli na trwałe rozwiązanie kryzysu. – Najpierw trzeba uzgodnić w mniejszym gronie opcji politycznych, gdzie mamy zręby porozumienia, gdzie można ustąpić, gdzie nie wolno ustąpić – zaznaczyła.
Prezes SN odniosła się również do obecnego stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości, który – jej zdaniem – stał się zakładnikiem politycznych interesów. – Niestety jest tak, że wymiar sprawiedliwości jest bardzo wygodnym kapitałem politycznym. Do tego skłócili się sędziowie. Trudno powiedzieć mi, jakie motywy nimi kierują. Mną nie kierują ani motywy finansowe, ani stanowiskowe – powiedziała.
Propozycję Manowskiej, jak przekazuje "Rz", z zadowoleniem miała przyjąć wiceprzewodnicząca komisji, posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Piekarska. – Rozumiem to jako propozycję "okrągłego stołu". Rzeczywiście, chyba zbliżyliśmy się do czerwonej linii, że w tej sprawie trzeba coś zrobić – podkreśliła.
Czytaj też:
"Gazeta Wyborcza" przyznaje: Anomalie w wyborach były, ale nie na wielką skalęCzytaj też:
"Grupa przebierańców i uzurpatorów". Nowacka wściekła po wyroku TK ws. religii
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
