Współprzewodnicząca Alternatywy dla Niemiec (AfD) wystąpiła w węgierskim programie "Patriot Extra". W wywiadzie mówiła m.in. degeneracji Unii Europejskiej, kryzysie gospodarczym w Niemczech i podstawowych postulatach jej ugrupowania. Pochwaliła też premiera Orbana za politykę zdrowego rozsądku.
Weidel: Potrzebne masowe deportacje imigrantów
Polityk przypomniała, że w zakresie gospodarki AfD postuluje m.in. obniżkę podatków, ukrócenie świadczeń socjalnych, powrót do energetyki jądrowej oraz radykalne zredukowanie biurokracji. Jeśli chodzi o problem masowej migracji, wyraziła jasne stanowisko, że Niemcy muszą natychmiast zamknąć granice dla cudzoziemców z Afryki i państw muzułmańskich i rozpocząć masowe deportacje.
"Czy Niemcy potrafią się jeszcze zmienić?"
Polityk przypomniała, że AfD jest największą partią w Niemczech, lecz jest zwalczana przez cały system medialno-polityczny. Wyniki ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego i procesy zachodzące w Niemczech pokazują jednak, że europejskie społeczeństwa mają globalistycznej, scentralizowanej "elity" władzy. Weidel ma nadzieję, że przywrócenie narodom europejskim suwerenności, silnej klasy średniej i wolnego rynku jest nieuniknione, nawet w obliczu działań politycznych Brukseli.
– Pytanie brzmi, czy Niemcy potrafią się jeszcze zmienić, czy też zostaną całkowicie wchłonięte przez brukselskie deep state – powiedziała.
Von der Leyen "jawnie skorumpowana"
Weidel szczególnie krytycznie wypowiedziała się o niemieckiej przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, którą nazwała "jawnie skorumpowaną". Wskazała w tym kontekście na sprawę Pfiizergate, czyli SMS-ów von der Leyen i umów zawartych przez Komisję Europejską w związku z zakupem szczepionek firmy Pfizer w czasie "pandemii" COVID-19.
Weidel powiedziała, że von der Leyen i brukselskie elity "pracowały jedynie na napełnianie własnych kieszeni" i że systemu instytucjonalnego Unii nie da się zreformować, lecz trzeba go całkowicie przebudować.
Zdegenerowana Unia Europejska
Weidel powiedziała, że Unia Europejska pod obecnym kierownictwem "całkowicie się zdegenerowała" i przemieniła w organizację dla kontynentu destrukcyjną. UE nie reprezentuje już ani suwerennych narodów, ani państw członkowskich i stała się machiną kierowaną przez przepłacanych biurokratów, która wyrządza wyłącznie szkody.
Weidel mówiła o przyczynach kryzysu gospodarczego w Niemczech. Wysokie ceny energii, tzw. zielona transformacja i wycofywanie energii jądrowej sprawiły, że niemiecki przemysł przestał być niekonkurencyjny, a sytuacja cały czas się pogarsza. Jest to widoczne szczególnie w prężnie niegdyś działającym przemyśle motoryzacyjnym, który jej zdanie jest celowo niszczony przez regulacje brukselskie.
– Cała brukselska superstruktura zubaża nas wszystkich – zwróciła uwagę, dodając, że niemieckie społeczeństwo jest coraz bardziej wściekłe, ponieważ zamiast "nowego, wspaniałego świata" dostaje drożyznę i obniżenie poziomu bezpieczeństwa.
Weidel: Kontynent potrzebuje wolnego rynku
Polityk powiedziała, że rząd Niemiec wprowadza do kraju wszystkie złe przepisy produkowane w Brukseli. Tłumaczyła m.in., że forsowanie przez Brukselę zakazu aut spalinowych i sankcje klimatyczne przynoszą korzyści chińskim i amerykańskim firmom, zamiast europejskim pracownikom i konsumentom. Według Weidel, Niemcy i Europa potrzebują wolnego rynku, na którym każdy może produkować i kupować to, czego chce.
Weidel powtórzyła wielokrotnie wyrażaną diagnozę, że rząd niemiecki prowadzi politykę przeciwko niemieckiemu społeczeństwu, okłamuje ludzi i robi coś odwrotnego, niż obiecuje w kampaniach wyborczych.
Liderka AfD chwali Orbana za zdrowy rozsądek
Współprzewodnicząca AfD powiedziała o Angeli Merkel, że w istocie jest ona "pierwszą kanclerz Zielonych, a nie konserwatywnym liderem CDU". Obecnego kanclerza Friedricha Merza określiła jako przedstawiciela "przegrywającej strony".
Weidel pochwaliła premiera Viktora Orbana za politykę zdrowego rozsądku i jako wzór do naśladowania dla zwolenników suwerenności narodowej. – Mogę tylko pogratulować Viktorowi Orbanowi, Węgry radzą sobie znacznie lepiej – powiedziała.
– Węgry są jedynym krajem, który wyraźnie się wyróżnia i mówi: z nami się to nie uda – powiedziała. Według Weidel Niemcami kieruje niestabilny rząd, który celowo pogarsza sytuację finansową ludności, aby ją osłabić.
Weidel dodała, że jej zdaniem obecnie Węgrzy żyją stosunkowo lepiej niż Niemcy, biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą kraju.
Czytaj też:
Ataki nożem w szkołach. Polityk AfD: Niemcy muszą zakończyć eksperyment lewicowych utopistów
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
